Trzy osoby trafiły do szpitali po wypadku na krajowej "16" w okolicach Ostródy w Warmińsko-Mazurskiem. Doprowadził do niego pijany kierowca audi, który najpierw nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, a następnie - uciekając przed pościgiem i m.in. wyprzedzając "na trzeciego" i na podwójnej ciągłej - zderzył się czołowo z bmw.
Do zderzenia doszło na 99. kilometrze krajowej "szesnastki" na odcinku Grudziądz - Ostróda.
"Kierujący pojazdem audi nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci ruchu drogowego podjęli za nim pościg, w pewnym momencie kierujący audi zjechał na przeciwległy pas i doprowadził do zderzenia czołowego z samochodem marki bmw" - tak przebieg wydarzeń zrelacjonowała w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Zasadą Anna Karczewska z ostródzkiej policji.
Jak ustalił nasz reporter, spośród czterech osób, jakie podróżowały obydwoma autami, najciężej ranny został pasażer uciekającego audi: do szpitala w Olsztynie przetransportował go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Drugi pasażer i kierowca bmw karetkami trafili do szpitali w Ostródzie.
Sprawca natomiast jako jedyny wyszedł z wypadku praktycznie bez szwanku: został opatrzony na miejscu i przewieziony do policyjnej izby zatrzymań, gdzie trzeźwieje.
Jak dowiedział się Krzysztof Zasada, w chwili zatrzymania kierowca audi miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu.