Policja w Szczejkowicach na Śląsku zatrzymała 25-letniego mężczyznę, który jechał samochodem pijany, bez prawa jazdy i obowiązkowego ubezpieczenia OC oraz z tablicami rejestracyjnymi innego auta.
Policjanci, którzy go zatrzymali nie mogli mu odebrać prawa jazdy, bo kierujący nigdy go nie miał. Samochód nie był też obowiązkowo ubezpieczony, a założone na nim tablice rejestracyjne pochodziły z małego fiata kuzynki mężczyzny. Według wstępnych ustaleń, citroen został najprawdopodobniej sprowadzony do Polski bez wymaganych opłat.
Za samo kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu zatrzymanemu mogą grozić dwa lata więzienia. Pozostałe przewinienia także będą go słono kosztować.