To był ciężki poranek dla parafian w Wyszkowie. Pijany 21-latek wszedł do jednego z kościołów, zjadł hostię, a następnie próbował ujeżdżać wielbłąda z szopki bożonarodzeniowej.
Do nietypowej sytuacji doszło w czwartek nad ranem. Około godziny 6:00 młody mężczyzna wszedł do kościoła, wskoczył na ołtarz i otworzył tabernakulum, po czym zjadł hostię, a część rozsypał na podłodze.
Mężczyzna dodatkowo chodził po świątyni, śmiał się i siadał na wielbłądzie znajdującym się przy szopce bożonarodzeniowej. Zdenerwowani parafianie wezwali policję.
21-latek trafił do policyjnego aresztu. Miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu odpowie za naruszenie prawa ochrony uczuć, miejsc i obrzędów religijnych. Grożą mu za to 2 lata więzienia.
(az)