Aż 97 procent skazanych na karę więzienia za jazdę autem po pijanemu dostaje wyrok w zawieszeniu. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo do 2 lat odsiadki, ale sędziowie karzą bezwzględnym pozbawieniem wolności niezwykle rzadko.

REKLAMA

Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, do których dotarł reporter RMF FM Kuba Berent, wynika, że w zeszłym roku za prowadzenie na "podwójnym gazie" skazanych zostało prawie 63 tysiące osób. Wyroki pozbawienia wolności usłyszało 27 tysięcy kierowców (42 procent wszystkich skazanych), spośród których tylko wobec 713 nie orzeczono warunkowego zawieszenia kary.

Zdaniem Janusza Popiela ze Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom Wypadków "Alter Ego", sądy są zbyt liberalne. W efekcie kierowcy popełniają to samo przestępstwo wielokrotnie, choć za recydywę grozi aż do 5 lat więzienia.

W ubiegłym roku ponad 12 tysięcy kierowców usłyszało wyrok pozbawienia wolności za kolejną wpadkę po pijanemu. I w ich przypadku sędziowie okazywali się łagodni. Wyrok "bez zawiasów" dostało tylko 3700 (31 procent) spośród nich.

A statystyki są przerażające. Tylko w długi majowy weekend policja zatrzymała ponad 4,5 tysiąca nietrzeźwych kierujących.

Kary za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu

Za prowadzenie pojazd po użyciu alkoholu, gdy zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila, kierowcy grozi zakaz prowadzenia pojazdów do lat 3 oraz 30 dni aresztu lub grzywna do 5000 zł.

Jeśli stężenie alkoholu we krwi kierowcy przekracza 0,5 promila grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów do 10 lat, kara pozbawienia wolności do 2 lat oraz grzywna w wysokości 720 000 zł. Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem!

Zagrożone karą do 5 lat więzienia są osoby, które wcześniej skazane były za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu komunikacji popełnione w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub też ponownie prowadziły pojazd w okresie orzeczonego wobec nich zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Kierowcy pod wpływem alkoholu, którzy spowodowali wypadek ze skutkiem śmiertelnym lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, grozi dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, kara pozbawienia wolności do lat 12 i grzywna w wysokości 720 000 zł. Pozbawiony na zawsze prawa jazdy będzie również sprawca takiego wypadku, który zbiegł z miejsca wypadku.

Pijanych kierowców trzeba też napiętnować

Zdania na temat kar są podzielone. Od bardzo restrykcyjnych, czyli bezwzględnego więzienia oraz dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów, po mniej dotkliwe karnie, a bardziej społecznie. Wiele osób, pytanych przeze naszego reportera, byłoby za kierowaniem złapanych po nieznacznej ilości alkoholu do prac społecznych. Niech sprzątają ulice, parki, lasy - powiedziała młoda mieszkanka Lublina - Ja ubrałabym ich w kamizelki odblaskowe na przykład z napisem "kierowałem po alkoholu" tak, żeby byli napiętnowani społecznie.

Ci, którzy np. po roku odzyskają prawo jazdy powinni mieć obowiązkowo oznakowane samochody, coś na wzór zielonego listka u młodych kierowców. Żeby wszyscy widzieli. Taki samochód z tłumu mogłaby bez problemu wyłowić policja i kontrolować non stop takiego kierowcę. Jeśli po roku nie będzie żadnych problemów mógłby dopiero takie oznaczenie zdjąć - mówił młody mężczyzna.

Jakie dopuszczalne limity są w innych państwach?

Najbardziej liberalni w tym względzie są Białorusini, Duńczycy i Niemcy. Tam norma dopuszczalna to 0,5 promila. Podobnie jest we Francji - tam za przekroczenie 0,5 promila najniższą karą jest mandat w wysokości do 135 euro (jeżeli nie zostanie zapłacony w ciągu półtora miesiąca, kierowca musi uiścić dodatkową karę w wysokości 240 euro, czyli w sumie musi zapłacić 375 euro). Jeśli zawartość alkoholu we krwi kierowcy jest wysoka, tzn. równa lub przekraczająca 0,8 promila grozi mu zawieszenie prawa jazdy, konfiskacja pojazdu (czasowa lub definitywna - w zależności od wyroku sądu), kara do 2 lat więzienia i grzywna do 4500 euro. To samo grozi za odmowę poddania się testom zawartości alkoholu we krwi lub w wydychanym powietrzu. W przypadku recydywy, tzn. ponownego przyłapania kierowcy z zawartością alkoholu we krwi równą lub przekraczającą 0,8 promila lub ponownej odmowy poddania się testom zawartości alkoholu we krwi lub w wydychanym powietrzu - grozi zawieszenie prawa jazdy, konfiskacja pojazdu, kara do 5 lat więzienia i grzywna do 9000 euro. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku w stanie nietrzeźwym grozi - jeżeli będą ranni - aresztowanie, zawieszenie prawo jazdy, konfiskacja pojazdu, kara do 7 lat więzienia i grzywna do 100 tysięcy euro. Jeżeli kierowca spowoduje po pijanemu śmiertelny wypadek to oprócz aresztowania, zawieszenia prawo jazdy i konfiskacji pojazdu grozi mu kara do 10 lat pozbawienie wolności i grzywna do 150 tysięcy euro.

Na Litwie dopuszczalna norma wynosi 0,4, ale dotyczy to kierowców z dłuższym stażem, natomiast dla młodych kierowców i kierowców zawodowych norma to 0,2. Tyle samo dopuszczalne jest w Szwecji.

Najbardziej restrykcyjne przepisy są na Ukrainie, Słowacji i w Czechach - tam obowiązuje bezwzględne zero promili.

Kuba Berent