Owczarek niemiecki dotkliwie pogryzł 11-latka w peryferyjnej dzielnicy Bielska-Białej, Komorowice. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala. Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem, ale dopiero dzisiaj poinformowała o nim policja.
Dziecko doznało rozległych obrażeń krocza. Przewieziono je do Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej, gdzie od razu trafił na blok operacyjny. Założono mu 60 szwów. Lekarze określają jego stan jako ciężki. W wyniku licznych ran szarpanych grozi mu martwica i przeszczep tkanek - poinformowała rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz.
Jak ustalili policjanci, dziecko przyszło na posesję sąsiada w odwiedziny do kolegów. Właściciel domu przytrzymywał psa za obrożę, ten jednak zdołał się wyrwać i zaatakował chłopca. Gdy mężczyzna próbował powstrzymać zwierzę, został również pogryziony.
Pies od pięciu lat nie był szczepiony przeciwko wściekliźnie. Obecnie przebywa na obserwacji w bielskim schronisku dla zwierząt. Jego właściciel odpowie za niewłaściwy nadzór nad zwierzęciem i spowodowanie ciężkich obrażeń ciała dziecka. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia.