W poniedziałek zaplanowano pierwszą rozprawę przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. Komisja ma się zająć sprawą nieruchomości przy ul. Twardej 8 i 10 w Warszawie. Jako świadkowie mają zeznawać m.in. urzędnicy ratusza. Przewodniczącym komisji został powołany na to stanowisko przez premier Beatę Szydło wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. W skład komisji weszli również wybrani przez Sejm kandydaci: PiS - Łukasz Kondratko, Jan Mosiński, Paweł Lisiecki i Sebastian Kaleta; PO - Robert Kropiwnicki; Nowoczesnej - Paweł Rabiej; Kukiz'15 - Adam Zieliński i PSL - Bartłomiej Opaliński.
Twarda 8/12 (dawny adres Twarda 10) to nieruchomość, z której - w wyniku decyzji reprywatyzacyjnej stołecznego ratusza w 2014 roku na rzecz "handlarza roszczeń" Macieja M. - musiało się przenieść jedno z najlepszych stołecznych gimnazjów. Mężczyzna ma prokuratorskie zarzuty. Został aresztowany. Według nieoficjalnych informacji komisja ma go przesłuchać we wrocławskim areszcie we wtorek, razem z dwoma innymi osobami.
Na poniedziałkowej rozprawie mają zostać przesłuchani jako świadkowie urzędnicy ratusza: Krzysztof Śledziewski, Jerzy Mrygoń (wydał decyzję reprywatyzacyjną dla Macieja M.), Gertruda Jakubczyk-Furman oraz pełnomocnicy Edith S. - domniemanej spadkobierczyni, pominiętej w ustalaniu udziału w spadku - Marcin Kosiorkiewicz i Artur Bobrowski. Rozprawa, która odbędzie się w gmachu Ministerstwa Sprawiedliwości, będzie jawna.
Na rozprawie w najbliższy czwartek ma zeznawać Marcin Bajko, b. urzędnik ratusza oraz - jako strony postępowania - Maciej M. (według komisji, "ze względu na dobro śledztwa część rozprawy z udziałem Macieja M. zostanie utajniona") i prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz (zapowiadała, że nie stawi się na wezwanie komisji). Możemy zwrócić się do prokuratora o pomoc, czego nie chciałbym; wolałbym, by to opinia publiczna była pewnym sędzią - mówił ostatnio wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
W 1945 r. właścicielami nieruchomości Twarda 10 byli obywatele RP pochodzenia żydowskiego. Od rodziny jednego z nich Maciej M. w 2009 r. nabył prawa do 3/22 części nieruchomości, co potem odsprzedał za 66 tys. zł swojemu synowi Maksymilianowi M. (ma zarzuty; jest w areszcie). W 2010 r. warszawski sąd ustanowił kuratora dla pozostałych spadkobierców, których los od lat 40. jest nieznany - została nim mec. Grażyna K.-B. (ma zarzuty; jest w areszcie).
Sąd wyraził też zgodę na zniesienie wspólności praw i roszczeń do nieruchomości pozostałych spadkobierców - na rzecz Maksymiliana M. za kwotę 489 tys. zł. Potem prawa do nieruchomości Maksymilian M. zbył na rzecz ojca. Następnie Maciej M. zwrócił się do miasta o ustanowienie użytkowania wieczystego, co stało się 29 lipca 2014 roku. Według komisji miało dojść do pominięcia praw jednej ze spadkobierczyń, Edith S. Wartość nieruchomości szacuje się na 20 mln zł.
W maju CBA zatrzymało osiem osób, które miały wyrządzić Skarbowi Państwa i spadkobiercom szkodę na ponad 46 mln zł. To Maciej M. i Maksymilian M., adwokat Andrzej M., dwoje adwokatów występujących jako kuratorzy Grażyna K.-B. i Tomasz Ż., dwóch rzeczoznawców majątkowych Michał Sz. i Jacek R. oraz Andrzej K. Postawiono im zarzuty oszustwa na mieniu znacznej wartości, za co grozi do 10 lat więzienia. Zdaniem Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, w wyniku przestępczego procederu adwokat Andrzej M. przejął za rażąco zaniżoną cenę prawa i roszczenia do nieruchomości. Miał tego dokonać na rzecz reprezentowanych przez niego spadkobierców, a faktycznie na rzecz Macieja M. i Maksymiliana M. Sprawa dotyczy nieruchomości przy ul. Twardej 8, Twardej 10, Królewskiej 39 i na pl. Defilad (d. adres Sienna 29).
Komisja bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Wiąże się to z tzw. dekretem Bieruta z 1945 r., którego skutkiem było przejęcie wszystkich gruntów przez miasto stołeczne Warszawę, a w 1950 r. - po zniesieniu samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa. Objęto nim ok. 12 tys. ha gruntów, w tym ok. 20-24 tys. nieruchomości. Właściciele zabranych nieruchomości mieli pół roku na złożenie wniosku o przyznanie im prawa wieczystej dzierżawy z czynszem symbolicznym, ale w praktyce większość wniosków nie była rozpatrywana lub rozpatrywano je odmownie. Po zmianie ustrojowej w 1989 r. właściciele i spadkobiercy przejętych nieruchomości zaczęli zabiegać o zwrot własności.
Komisja może utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości) albo uchylić ją i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Będzie też mogła uchylić decyzję reprywatyzacyjną i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania. Od decyzji komisji przysługuje skarga do sądu administracyjnego.
(ug)