Od półtora tygodnia oddział covidowy w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym przeżywa prawdziwe oblężenie. Najwięcej jest dzieci poniżej piątego roku życia.
W Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie funkcjonuje oddział covidowy dla małych pacjentów. Ostatnio został on powiększony do 50 miejsc. To jednak wciąż za mało, bo niemal każdego dnia zgłaszają się kolejne osoby wymagające hospitalizacji.
W poniedziałek na 50 miejsc mieliśmy 54 pacjentów. Obłożenie mamy cały czas pełne. Są to w większości dzieci poniżej piątego roku życia. Jak patrzymy na piątą falę koronawirusa, to w porównaniu z poprzednimi różnica jest kolosalna - mówi dyrektorka szpitala Krystyna Piskorz-Ogórek.
Dlaczego najwięcej jest najmłodszych pacjentów? Głównie dlatego, że w tej grupie wiekowej nie ma jeszcze szczepień. Na oddziale covidowym są też starsi pacjenci, którzy mogliby się zaszczepić, ale tego nie zrobili. Co podkreślają lekarze, wszyscy pacjenci mają objawy i wymagają hospitalizacji. Nie mogliby zostać w domu.
Objawy u tych dzieci to głównie wysoka, długo trwająca gorączka, ale i odwodnienie. U niektórych występuje zaburzona gospodarka elektrolitowa, potem dołączają powikłania sercowe, zaburzenia ze strony układu pokarmowego, biegunka, ale też zapalenie oskrzeli, płuc. To są głównie te objawy, które sprawiają, że przebieg choroby u dzieci jest ciężki - mówi Piskorz-Ogórek.
Lekarze apelują do rodziców o szczepienie dzieci, aby uniknąć wizyty na oddziale covidowym.