Około 100 tysięcy podpisów pod petycją ws. publikacji orzeczenia TK z 9 marca dotyczącego noweli ustawy o Trybunale przedstawili politycy Nowoczesnej. „Opublikowanie orzeczenia to jedyne dobre rozwiązanie dla Polski, rządu i premier Beaty Szydło” - mówił Ryszard Petru.
Jest co najmniej 100 tysięcy Polaków, którzy uważają, że należy wyroki publikować, że trzeba wyroków przestrzegać, to jest fundament demokracji, fundament państwa prawa. Dziś symbolicznie zaniesiemy te podpisy do kancelarii premiera - powiedział Petru przed złożeniem podpisów w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Wyraził nadzieję, że jeśli nie premier, to szefowa jej kancelarii Beata Kempa zapozna się z podpisami i głos Polaków nie zostanie zignorowany. Mam nadzieję też, że nie będą zbierali 100 tys. podpisów przeciwko publikacji wyroku TK - dodał Petru.
Pani premier, to jest naprawdę jedyne dobre rozwiązanie, dla Polski, dla pani rządu, dla pani osobiście, by (...) wyrok Trybunału opublikować - powiedział lider Nowoczesnej.
Jeśli wyrok nie zostanie opublikowany, to nie ma wariantu rozwiązania tego kryzysu. Polska będzie pogrążać się w chaosie, a odpowiedzialny za to będzie Jarosław Kaczyński i osoby, które z nim współpracują i wykonują jego polecenia - podkreślił.
Szef Nowoczesnej mówił, że być może jednak rząd PiS zignoruje podpisy obywateli i "przez najbliższe miesiące będzie udawał, że nie ma żadnego problemu". Będzie markował jakieś prace komisji, którą powołał marszałek Sejmu Marek Kuchciński i będzie sugerował, że ciężko pracują nad opinią Komisji Weneckiej, która jest jednoznaczna - zaznaczył.
Obawiam się, że to pogorszy stosunki Polski z Unią Europejską, ze Stanami Zjednoczonymi, a po Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie okaże się, że rząd i Jarosław Kaczyński lekceważą sobie zasady państwa prawa i będziemy mieć dwa porządki prawne - dodał.
Petru ocenił, że lekceważenie "zasad państwa prawa" może odbić się na zwykłych Polakach. Podał przykład, w którym człowiek idąc do sądu w swojej sprawie nie będzie wiedział, który porządek prawny obowiązuje. To tak jakbyśmy mieli dwie Polski, a dwie Polski w państwie prawa, to jest chaos prawny - powiedział.
Wariant optymistyczny jest prosty - drukujemy (wyrok TK - PAP) i problem jest rozwiązany. Wyrok Trybunału wchodzi w życie i można rozmawiać o innych ważnych sprawach dla Polski - podkreślił.
Jak jednak rozumiem premier Beata Szydło boi się prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, a Jarosław Kaczyński chce udowodnić wszystkim, że ma rację. Dzieje się to jednak dużym kosztem dla Polski i dużym kosztem dla obywateli, gdyż nie będą mieli pojęcia, które prawo w Polsce obowiązuje. To prawo Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry czy ogólnie obowiązujące - dodał.
Pani premier apelujemy o wydrukowanie wyroku TK, to na pewno wzmocni pani pozycję w negocjacjach z Jarosławem Kaczyńskim - zaznaczył.
Trybunał Konstytucyjny 9 marca orzekł w 12-osobowym składzie, że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy o TK, autorstwa PiS, jest niekonstytucyjnych. TK uznał, że cała nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. Według rządu nie był to wyrok i nie będzie publikowany.
W petycji pt. "Obywatele w obronie Konstytucji" napisano, że polscy obywatele domagają się od PiS, by "przestało łamać Konstytucję". "Stanowczo domagamy się, by PiS zakończyło wywołany przez siebie, groźny, sprzeczny z polską racją stanu kryzys konstytucyjny. Żądamy uznania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 roku oraz przestrzegania zasady konstytucyjnej kontroli Trybunału nad nowo stanowionym prawem" - napisano w petycji. "Paraliż niezależnego Trybunału Konstytucyjnego zagraża wprost wolności praw obywateli, w tym prawu do własności, godności, równości, wolności czy zrzeszania się" - dodano.
(az)