Przed sądem rejonowym w Zielonej Górze zakończył się proces przeciwko raperowi Pei. 6 kwietnia zostanie ogłoszony wyrok wobec Ryszarda A. za publiczne nawoływanie do pobicia 15-latka podczas koncertu. Oskarżony przyznał się do zarzuconego czynu.
W mowie końcowej prokurator wniósł o uznanie rapera winnym i wymierzenie mu 6 tys. zł grzywny, nawiązki w wysokości 3 tys. zł oraz obciążenie go kosztami procesu. Ojciec pokrzywdzonego chłopaka domaga się kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, zakazu koncertowania w okresie próby oraz wypłaty 15 tys. zł odszkodowania. Oskarżony zgodził się wcześniej na odszkodowanie w kwocie do 5 tys. zł.
Propozycja prokuratora wchodzi w grę i trzeba poczekać do 6 kwietnia- skomentował rozprawę Peja. Dodał, że ojciec pobitego chłopaka żąda zbyt wiele. Adwokat rapera poprosił sąd o wymierzenie jak najłagodniejszej kary oskarżonemu, ponieważ ten przyznał się do winy i wyraził ubolewanie z powodu incydentu. Peja podtrzymał słowa swojego obrońcy.
Zarówno oskarżony jak i pokrzywdzony stawili się w sądzie. Po odczytaniu aktu oskarżenia Peja przeprosił pobitego chłopaka. Przyznał, że postąpił źle, a swoją reakcję na gest nastolatka określił jako naganną. Wcześniej opublikował oświadczenie na stronie internetowej swojego wydawcy, w którym także przeprosił za swoje zachowanie. Pod koniec listopada ubiegłego roku, 33-letni raper przyznał się do winy i wyraził w prokuraturze chęć dobrowolnego poddania się karze.
Do Zielonej Góry przyjechał także przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak. Przed rozprawą poinformował, że zamierza być świadkiem i przekazać sądowi informacje na temat kilku innych czynów Pei, które uważa za przestępcze.
Sprawa została nagłośniona, gdy kilka dni po koncercie nakręcony telefonem komórkowym film z tego wydarzenia wyemitowała jedna ze stacji telewizyjnych. Widać na nim, jak raper nawoływał tłum do rozprawienia się z chłopakiem, który miał pokazać mu środkowy palec. Wiecie, co z nim zrobić; wszystko na mój koszt - wykrzykiwał Peja. Na filmie widać też, że nastolatek jest bity przez kilka osób. Raperowi grozi do trzech lat więzienia.