Paweł S., twórca marki Red is Bad, w środę po godz. 21:00 wylądował w Polsce. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Stamtąd został przetransportowany do śląskiego wydziału zamiejscowego prokuratury w Katowicach, gdzie - według informacji dziennikarzy RMF FM - w czwartek ma zostać przesłuchany i usłyszeć zarzuty.
Samolot z Pawłem S. na pokładzie wylądował w Warszawie w środę po godz. 21:00.
Teraz twórca marki Red is Bad ma usłyszeć w czwartek zarzuty. Tych w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) ma być kilka. Mowa m.in. udziale w zorganizowanej grupie przestępczej oraz praniu brudnych pieniędzy.
Na konta firmy twórcy marki Red is Bad w ciągu zaledwie trzech lat miało trafić pół miliarda złotych, a zamówienia z RARS miał otrzymywać bez przetargów. Biznesmenowi grozi kilka lat więzienia.
Jak ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, przesłuchanie Pawła Szopy planowane jest na czwartek. W sprawie aresztu dla twórcy marki Red is Bad będzie musiała zapaść nowa decyzja, jeśli prokurator po przesłuchaniu uzna, że jest potrzeba stosowania tego środka zapobiegawczego.
Minister @Adbodnar podzikowa prokuratorom prowadzcym postpowanie @PK_GOV_PL, a take @MSZ_RP, @MSWiA_GOV_PL oraz @PolskaPolicja za blisk wspprac w sprawne sprowadzenie Pawa S. do kraju. Po pnocy agenci @CBAgovPL przewieli zatrzymanego do Katowic. Noc spdzi w PDOZ pic.twitter.com/YVvax5nHYZ
JacekDobrzynskiOctober 31, 2024
Co prawda wobec mężczyzny orzeczono 90-dniowy areszt, jednak to wymóg proceduralny do wdrożenia poszukiwań listem gończym. W momencie, gdy deportowany trafi do prokuratury, to postanowienie traci moc. Jeśli więc śledczy uznają, że jest potrzeba umieszczenia mężczyzny w areszcie, muszą wysłać do sądu kolejny wniosek, a sąd ponownie będzie decydować w tej sprawie.
Ustalenia reportera RMF FM potwierdził na platformie X minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. "Informuję, że Paweł S. jest już w Polsce i pozostaje w dyspozycji polskich prokuratorów. Na czwartek zostały zaplanowane czynności z jego udziałem" - napisał.
Informuj, e Pawe S. jest ju w Polsce i pozostaje w dyspozycji polskich prokuratorw. Na jutro zostay zaplanowane czynnoci z jego udziaem. Dzikuj przede wszystkim prokuratorom prowadzcym postpowanie @PK_GOV_PL, a take @MSZ_RP, @MSWiA_GOV_PL oraz @PolskaPolicja za...
AdbodnarOctober 30, 2024
Paweł S. jest podejrzany w sprawie afery w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Agencja odgrywała znaczącą rolę w zwalczaniu epidemii Covid-19 w Polsce.
Na początku czerwca tego roku Onet informował, że "za czasów PiS władze zawarły z twórcą marki odzieżowej Red is Bad (...) swoisty sojusz, służący wyprowadzaniu publicznych pieniędzy na nieopisaną dotąd skalę", a "dla ekipy byłego premiera Mateusza Morawieckiego przedsiębiorca stał się dostawcą wszystkiego - od sprzętu ochronnego w pandemii po agregaty prądotwórcze podczas wojny".
Zatrzymany na Dominikanie Pawe S. jest ju w Polsce. Mczyzn na warszawskim lotnisku wprost z samolotu przejli funkcjonariusze @PolskaPolicja i agenci @CBAgovPL. Po wykonaniu niezbdnych czynnoci zostanie przewieziony do Katowic pic.twitter.com/zbfpyYpIQz
JacekDobrzynskiOctober 30, 2024
Portal podał, że tylko w ciągu trzech lat na konta Pawła S. trafiły przelewy na kwotę pół miliarda zł, a zamówienia z RARS dostawał bez przetargu.
Zarówno Pawłowi S., jak i byłemu szefowi RARS Michałowi K. postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień, a także niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Gdy śledczy chcieli przedstawić te zarzuty podejrzanym, okazało się, że nie ma ich w kraju. Wystąpiono zatem do sądu o zgodę na areszt tymczasowy, by móc poszukiwać ich listem gończym. W przypadku Michała K. sąd taką zgodę wyraził, a w przypadku twórcy patriotycznej marki Red is Bad - nie.
Prokuratura Krajowa złożyła zażalenie na decyzję sądu. Poinformowała, że Sąd Okręgowy w Katowicach zażalenie uwzględnił i "zastosował wobec Pawła S. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 90 dni (zgodnie z pierwotnym wnioskiem prokuratora)".
S. został zatrzymany w piątek w Dominikanie. Decyzją dominikańskich władz, deportowano go do Polski.