Praca kobiet w domu dla państwa jest niewidzialna! Tak uważają autorki raportu "Nieodpłatna praca kobiet". "To szara strefa gospodarki" - uważa Anna Dryjańska, socjolożka z Fundacji Feminoteka.

REKLAMA

Kobiety, które rezygnują z pracy zawodowej na rzecz opieki nad dziećmi lub osobami niepełnosprawnymi, nie dostają wynagrodzenia. Zapomina się jednak, że praca wykonywana przez kobiety w domu stanowi aż jedną trzecią produktu krajowego brutto.

Nieodpłatna praca kobiet jest różową strefą gospodarki, swoistą odwrotnością szarej strefy. O ile w przypadku szarej strefy dochody są ukrywane w całości lub w części przez państwem, o tyle, jeśli chodzi o różową strefę, dochody osiągane dzięki niej przez gospodarkę są ukrywane przez państwo. Oficjalnie nieodpłatna praca kobiet nie istnieje - pisze w raporcie socjolożka z Fundacji Feminoteka Anna Dryjańska.

Danuta Duch-Krzystoszek - prof. Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie - uważa, że sytuacja finansowa kobiet - zmieni się, gdy prace opiekuńcze nie będą miały płci, czyli nie będą przypisywane wyłącznie kobietom.

Według historyczki Dobrochny Kałwy, winne są kobiety, bo nie zauważają swoich obowiązków. Jeśli mężczyzna zacznie gotować, obnosi się z tym, przyjmuje pozę profesjonalisty. Kobiety niejednokrotnie starają się "rozmyć"wykonywane przez siebie prace, sprawiają wrażenie, że wszystko zrobiło się samo - skomentowała.