Poseł Platformy Obywatelskiej chce przyspieszyć swoje badania lekarskie i opublikować raport o stanie zdrowia, zanim uczyni to Lech Kaczyński. Tygodnik "Wprost" napisał, że Kancelaria Prezydenta rozważa sporządzenie i upublicznienie raportu dotyczącego stanu zdrowia Lecha Kaczyńskiego po to, by przeciąć spekulacje na temat rzekomych schorzeń prezydenta. Palikot chce być pierwszy.
Nie chodzi tylko o prestiż pierwszeństwa. Poseł chce narzucić prezydentowi rodzaj badań, tak by były kompleksowe, takie same jakie przechodzą każdego roku amerykańscy prezydenci.
Sugestia, że Lech Kaczyński może pokazać raport o stanie swojego zdrowia, podziałała na Palikota jak płachta na byka. Poseł chce to więc zrobić już w ten czwartek. W inne dni tego tygodnia grafik wypełnia mu komisja „Przyjazne Państwo”. Asystent posła załatwia pilne badania w szpitalu MSWiA, mimo że pierwotnie Palikot miał to zrobić między 20 a 30 kwietnia.
Trzeba się spieszyć, bo prezydent się szykuje do jakiegoś raportu. Chce to uprzedzić, żeby pokazać standard, bo boję się, że oni to chcą pokazać w takim standardzie, który nie będzie zadowalający - tłumaczy poseł PO.