To nieprawda i nadużycie. Tak Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy komentuje zapewnienia ministerstwa zdrowia Ewy Kopacz, że sytuacja w polskich szpitalach po 1 stycznia będzie normalna. Według OZZL, służby zdrowia nie można naprawić „bezkosztowo".
Wiceminister Andrzej Włodarczyk dziś ogłosił, że do końca roku prawie wszystkie szpitale podpiszą kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia, co oznacza, że będzie miał nas kto leczyć.
Zdaniem związkowców, w wielu szpitalach dyrektorzy próbują uporać się z tym problemem w sposób naruszający prawo, wprowadzając zmianowy system pracy bądź tzw. system równoważny (polega on na rozbiciu tygodniowej normy czasu pracy na codziennie inną liczbę godzin w pracy).
Według OZZL, nadużyciem jest próba przerzucenia odpowiedzialności za zbliżający się chaos i pogorszenie jakości opieki zdrowotnej na lekarzy.