Uważajcie, czeka nas kolejny bardzo upalny dzień - termometry wskażą miejscami nawet 34 st. C! Nad całą Polską mogą także przechodzić bardzo gwałtowne burze. Miejscami mocno popada.
Najcieplej będzie dziś w środkowym i wschodnim pasie kraju (od południowo - wschodniej części Pomorskiego, Warmii, Mazur i Podlasia po Śląsk, Małopolskę - za wyjątkiem Podhala i Nowosądecczyzny i po Podkarpacie). Tam termometry wskażą od 27 do 34 st. C.
Na pozostałym obszarze Polski będzie chłodniej. Temperatury będą się wahać między 20 a 27 st. C. W szerokim pasie wybrzeża na termometrze zobaczymy maksymalnie 19 kresek.
Przed południem we wschodniej Polsce (od centralnej i wschodniej Warmii, Mazur i Podlasia przez północne i wschodnie Mazowsze, Lubelszczyznę po Podkarpacie oraz na wschodnich krańcach Małopolski) będzie pogodnie i słonecznie. Natomiast w pozostałej części kraju można się spodziewać deszczu i burz.
Po południu i wieczorem burze i deszcze stopniowo zaczną obejmować także wschodnią część kraju. Do późnego popołudnia pogodnie i w miarę słonecznie oraz bez opadów pozostanie tylko na Mazurach, Podlasiu, we wschodniej części Mazowsza i Lubelszczyźnie, ale tutaj pod koniec dnia i wieczorem również będzie burzowo. Groźna pogoda także w zachodnim i środkowym pasie kraju.
Synoptycy ostrzegają, że burze - a nawet nawałnice - które będą przechodzić nad Polską, mogą być gwałtowne z silnym i porywistym wiatrem dochodzącym do 60 - 90 km/h, a nawet z lokalnymi opadami gradu. Będą im też towarzyszyć intensywne opady deszczu.
Gwałtowne ulewy przechodzą nad województwem Zachodniopomorskim. Na północy regionu woda zalała dziesiątki piwnic. Padający od rana rzęsisty deszcz podtopił ulicę Kościuszki w Nowym Warpinie - droga jest nieprzejezdna. W Policach strażacy wypompowują wodę z warsztatu samochodowego, w Świnoujściu, Goleniowie i Kamieniu Pomorskim z piwnic.
W Szczecinie woda wybiła studzienki kanalizacyjne na Komuny Paryskiej, ale ulica jest przejezdna. Problemy mają też szczecińskie tramwaje. Błoto zapycha i blokuje zwrotnice, jednak służby techniczne na bieżąco je czyszczą. W Zachodniopomorskiem nadal leje - na szczęście po upałach poziom wody we wszystkich rzekach jest niski i nie grozi powódź.
Gwałtowne burze przeszły wczoraj nad Wielkopolską. Strażacy interweniowali aż 150 razy, na szczęście nie ma informacji, by ktokolwiek ucierpiał.
Najwięcej - aż 60 - interwencji miało miejsce w powiecie obornickim. Tam zostało uszkodzonych osiem dachów. W powiecie poznańskim strażacy interweniowali 50 razy. Burza uszkodziła tam dwa dachy.
Ponad 10 razy strażacy wyjeżdżali do interwencji w powiatach czarnkowsko-trzcianeckim i wągrowieckim.