Jestem przekonany, że to poparcie uzyskam. Budżet zostanie przyjęty bez najmniejszych problemów - mówił dziś w Kontrwywiadzie Kamila Durczoka premier Marcinkiewicz. Optymizm premiera jest jednak trochę na wyrost. Budżetu nie poprze Platforma ani SLD.
Na nasze głosy niech pan Kazimierz nie liczy - mówi szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński. Wystarczy jednak zwykła większość, czyli 231 głosów żeby budżet uchwalić, a mało prawdopodobne jest, aby okoniem stanęły Samoobrona czy LPR.
LPR jest gotów budżet poprzeć, dlatego że mamy szerokie porozumienie sił parlamentarnych, które zaproponują sensowne poprawki do budżetu. Jeśli jednak budżet nie zostałby przyjęty to wybory wcale nie muszą być automatycznie rozpisane. Jak dodaje Szmajdziński to Jarosław Kaczyński z Lechem Aleksandrem Kaczyńskim zdecydują, kiedy będą wybory. Na razie jednak na przedterminowe się nie decydują.