Zajęcia z ratownictwa pożarowego na lekcjach wychowania fizycznego - tak jest w jednym z opolskich gimnazjów. Uczniowie uczą się rozwijać węże, obsługiwać pompy, a na zajęciach praktycznych strażacy demonstrują im, jak wygląda wyjazd na akcję gaśniczą.
Nowi uczniowie są zdziwieni, później się śmieją, w końcu się angażują - mówi Roman Stelmaszyk, nauczyciel wf, który wymyślił program rozszerzający lekcje o ćwiczenia pożarnicze.
Na początku nie chciałyśmy tego robić, wstydziłyśmy się, potem się nam spodobało – to jest bardzo ciekawe - mówią uczennice opolskiego gimnazjum. Jest przy tym dużo zabawy, możemy nauczyć się wielu rzeczy - dodają.
To takie ćwiczenia bojowe, które są bardzo proste i nie wymagają jakiś wielkich umiejętności fizycznych – tłumaczy nauczyciel wf. Roman Stelmaszyk nigdy nie był strażakiem, ale – jak mówi – chciał być, podobnie jak każdy mały chłopiec.
Zajęcia zajmują uczniom 12 godzin w semestrze.