Sąd Najwyższy odrzucił wniosek Państwowej Komisji Wyborczej o wyłączenie sędziów mających rozpoznać w środę po południu skargę na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r.
Jak powiedział Maciej Brzózka z zespołu prasowego SN, postanowienie podjął w środę na posiedzeniu w składzie jednoosobowym sędzia Paweł Czubik z Izby Kontroli Nadzwyczajnej, do którego trafił wniosek PKW. PKW 29 sierpnia br. odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. PiS zaskarżyło decyzję PKW do Sądu Najwyższego. SN ma zająć się skargą PiS w środę po południu.
W ubiegłym tygodniu PKW skierowała do Sądu Najwyższego wniosek o wyłączenie od orzekania w sprawie skargi PiS wyznaczonych do składu siedmiorga sędziów: Marka Dobrowolskiego, Tomasza Demendeckiego, Joannę Lemańską, Oktawiana Nawrota, Grzegorza Pastuszko, Krzysztofa Wiaka, Mirosława Sadowskiego. Swój wniosek PKW uzasadniała tym, że do wyłączenia sędziego powinno dojść, gdy strona ma racjonalne podstawy do obaw o niezależność i bezstronność sądu. W tej sprawie, zdaniem Komisji, pojawiły się konkretne wydarzenia, które takie wątpliwości tworzą.
Status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN - która jest właściwa do rozpatrywania skarg na uchwały PKW - jest kwestionowany przez obecny rząd, a także część członków PKW. Powstała ona na mocy ustawy o SN z 2017 r. i tworzą ją osoby powołane po 2017 r. na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 2017 r. - czyli tzw. neosędziowie.
W drugiej połowie listopada PKW przyjęła stanowisko, w którym postuluje, aby w sprawach przed SN i innymi sądami nie brały udziału osoby powołane do orzekania przez KRS po 2017 r. Zapowiedziano wówczas, że sprawach z udziałem PKW, w których miałyby orzekać takie osoby, Komisja będzie wnioskować o ich wyłączenie. Stanowisko to nie zostało jednak przyjęte jednomyślnie. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak mówił wówczas, że był zwolennikiem "niepodejmowania tego typu stanowiska, bo to nie jest uchwała, to nie jest rozstrzygnięcie" i że PKW "nie jest uprawniona do podejmowania w tym zakresie decyzji". Z kolei zastępca przewodniczącego Komisji sędzia Wojciech Sych wydał oświadczenie, że stanowisko to, jako sprzeczne z unormowaniami konstytucji, nie może wywoływać skutków prawnych.
Po odrzuceniu przez PKW w sierpniu sprawozdania komitetu wyborczego PiS dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł. Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja budżetowa została pomniejszona o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumę, czyli 3,6 mln zł.
Kolejną konsekwencją odrzucenia sprawozdania wyborczego było odrzucenie rocznego sprawozdania finansowego PiS za 2023 r.; PiS może stracić prawo do subwencji na trzy lata.
Z informacji uzyskanych przez PAP wynika, że choć część członków PKW kwestionuje status Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN i chce wyłączenia jej sędziów od orzekania ws. skargi PiS, to ostatecznie Komisja uzna jej rozstrzygnięcie. Przepisy przewidują, że jeśli SN przyjmie skargę na decyzję o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego, PKW przyjmuje to sprawozdanie.