Już trzy podejrzenia odry w Poznaniu. Wszystkie wśród dzieci, które z różnych powodów nie miały w ogóle, bądź niepełną dawkę szczepionki przeciw tej groźnej chorobie.
Na ostatecznie potwierdzenie lub wykluczenie odry trzeba poczekać. Badanie próbek zajmie kilka do nawet dziesięciu dni.
W tym czasie dwójka dzieci jest w izolatkach w szpitalu im. Jonschera. To trzynastomiesięczna dziewczynka i 9-latek. Chłopiec nie był szczepiony, bo lekarz z powodu innych chorób odkładał jego szczepienia.
Ambulatoryjnie kontrolowany jest stan 2-letniego chłopca, który z powodu wieku nie mógł jeszcze dostać drugiej szczepionki. Od niego także pobrano próbki, które teraz są badane w laboratorium. Wyniki potwierdzające bądź wykluczające odrę, będą pod koniec bieżącego lub w przyszłym tygodniu.
Uspokajających informacji nie ma też z Berlina, skąd odrę przywiozło dziecko zdiagnozowane we Wrocławiu. W niemieckiej stolicy wciąż są nowe przypadki choroby, dlatego w szkołach i żłobkach niezmiennie stan podwyższonej czujności.
(j.)