Na 6 lat więzienia został skazany mężczyzna, który spowodował wybuch gazu w kamienicy w Świdnicy na Dolnym Śląsku. 29-latek odkręcił gaz, bo chciał popełnić samobójstwo. W wyniku wybuchu został ranny.
Do eksplozji w jednym z mieszkań dwukondygnacyjnej kamienicy przy ul. Wyspiańskiego w Świdnicy doszło 6 września ubiegłego roku.
W wyniku wybuchu osunęła się jedna ze ścian budynku.
W eksplozji ranny został sprawca wybuchu - 29-latek, który z oparzeniami pierwszego i drugiego stopnia trafił do szpitala.
Według ustaleń śledztwa mężczyzna odkręcił wężyk doprowadzający gaz ziemny do kuchenki oraz otworzył butlę z gazem kupioną dwa dni wcześniej. Zapalił świeczki i położył się na łóżku.
Prokuratura postawiła 29-latkowi trzy zarzuty. Najpoważniejszy dotyczył umyślnego sprowadzenia katastrofy budowlanej poprzez celowe spowodowanie wybuchu gazu w mieszkaniu budynku wielorodzinnego, a tym samym usiłowanie zabójstwa wielu osób z zamiarem ewentualnym.
Prokuratura domagała się dla niego 25 lat więzienia.
Sędzia Marzena Rusin-Gielniewska poinformowała w czwartek, że sąd skazał mężczyznę na 6 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.