Za nami jeden z najtragiczniejszych weekendów na polskich drogach. W sobotę i w niedzielę zginęło 22 pieszych. Te statystyki mogłyby nie być aż tak tragiczne. Wystarczy pamiętać o odblaskach. Są niedrogie, a często mogą uratować życie.

REKLAMA

Te najtańsze kosztują około złotówki. Teoretycznie powinny więc sprzedawać się jak ciepłe bułeczki. Jednak jak przekonała się nasza reporterka, chętnych na ich zakup brak. Mało kto o nie pyta, a jeżeli już, to częściej są to rowerzyści niż piesi. W jednym ze sklepów, który odwiedziła Barbara Zielińska, klient, który kupił odblaskowy pasek, pojawił się tu ostatni raz pół roku temu:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Czy piesi stosują znaczki odblaskowe? Wojciech Jankowski sprawdzał to przy jednej z głównych tras wyjazdowych z Gdańska. Posłuchaj:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

W Finlandii od 27 lat istnieje obowiązek noszenia odblasków przez wszystkich pieszych po zmroku i w trudnych warunkach. U nas moda na noszenie odblasków jakoś się nie chce przyjąć, a szkoda, bo mógłby to być modny gadżet noszony przez mądrych ludzi.