27 letni ochroniarz, który 10 dni temu śmiertelnie pobił klienta klubu na wrocławskim Rynku, trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna został zatrzymany na terenie Opolszczyzny. Tam ukrywał się u znajomej.
Mężczyzna został przesłuchany. Może odpowiadać za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Do zdarzenia doszło w nocy z 21 na 22 września w kubie na wrocławskim Rynku. Zatrzymany pracował tam jako ochroniarz. To mieszkaniec województwa śląskiego. 27- latek uderzył klienta pięścią. Mężczyzna przewrócił się na ścianę. Trafił do szpitala, gdzie zmarł.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura we Wrocławiu.
(mal)