Choć w przeszłości był na Martha's Vineyard już kilka razy nigdy nie witano go tak gorąco. Na wyspie, gdzie wypoczywa prezydent Barack Obama przystrojono niemal każda ulicę. Na domach tabliczki witające prezydenta i jego rodzinę. Na wystawach sklepowych zdjęcia pierwszej pary.
Miejscowi oraz inni turyści już kupili koszulki z napisem Miałem wakacje z Obamą. Choć w przeszłości bywali tam już inni amerykańscy prezydenci, choćby Bill Clinton, to - jak mówią żyjący tam ludzie - nigdy wcześniej nie można było zauważyć przejeżdżającej prezydenckiej limuzyny.
Na wyspie plotkuje się o tym, gdzie prezydent się pojawi i co będzie robił. Wiadomo na przykład, że wziął lekcje gry w golfa. Jedna z lodziarni proponuje też dwa specjały : wspaniały koktajl mleczny Maliji i koktajl truskawkowy Sashy. To imiona córek Prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Ten amerykański kurort zajął pierwsze miejsce w rankingu o najwyższych kosztach życia. Za tydzień wakacji Obama zapłaci prawdopodobnie 50 tysięcy dolarów. Na terenie posiadłości w której spędza urlop są basen, boisko do koszykówki czy pole golfowe. Jest też coś dla Michelle Obamy – sad i ogród nie tylko z kwiatami ale i warzywami.