Co prezydent przywiezie z Białego Domu? Czy wysłuchanie w Brukseli pomoże rządowi w sporze o sądy? Czy związkowcy mocno dadzą się we znaki ministrom, organizując uliczne protesty? Między innymi tym będzie żył w tym tygodniu polityczny świat.

REKLAMA

Andrzej Duda leci za ocean. We wtorek polska para prezydencka pojawi się w Białym Domu, gdzie spędzi około dwóch godzin. Będą rozmowy w cztery oczy i wspólna konferencja prezydentów Trumpa i Dudy. Wśród tematów - bezpieczeństwo, geopolityka, polsko-amerykańska współpraca wojskowa i inwestycje firm z USA nad Wisłą. To będzie pierwsza oficjalna wizyta prezydenta Dudy w Białym Domu. Do Waszyngtonu poleci on ze Szczytu Trójmorza w Bukareszcie, gdzie mają być podpisane dokumenty o założeniu funduszu Trójmorza.

W tym tygodniu znów będą wracać pytania o praworządność. Padną między innymi w Brukseli, gdzie we wtorek - w Radzie Unii Europejskiej - odbędzie się wysłuchanie Polski w związku z polsko-unijnym sporem o reformę wymiaru sprawiedliwości. Dyskusja ma dotyczyć głównie wymiany kadrowej w Sądzie Najwyższym. Pierwsze takie wysłuchanie odbyło się w czerwcu. Wtedy Bruksela domagała się od polskiego rządu ustępstw w sprawie reformy sądownictwa.

W środę mają się tym zająć także unijni komisarze, którzy prowadzą procedurę naruszenia przez Polskę prawa europejskiego. Kilka dni temu rząd w Warszawie wysłał Komisji Europejskiej swoje wyjaśnienia, odrzucając argumenty Brukseli. Jeśli KE nie będzie zadowolona z tej odpowiedzi, będzie mogła wysłać sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Niewykluczone, że pytania o tę sprawę padną także na marginesie unijnego szczytu (środa-czwartek). Liderzy państw wspólnoty spotkają się tym razem na nieformalnych obradach w austriackim Salzburgu. Mają rozmawiać o bezpieczeństwie - między innymi o tym, jak usprawnić współpracę policyjną i sądową oraz jak zwiększyć bezpieczeństwo - nie tylko na granicach, ale i w cyberprzestrzeni. W agendzie spotkania są też problemy związane z nielegalną migracją oraz Brexitem.

W czwartek mamy poznać decyzję w sprawie skargi tych rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, które sprzeciwiały się zarządzonej przez prokuraturę ekshumacji swoich bliskich. Wyrok wyda Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Poskarżyły się do niego Ewa Solska i Małgorzata Rybicka, których mężowie zginęli w katastrofie prezydenckiego samolotu w 2010 roku. Nie zgadzając się na ekshumacje, powoływały się na prawo do prywatności i życia rodzinnego gwarantowane w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Kolejny weekend upłynie pod znakiem ulicznych protestów. Na sobotę manifestację w Warszawie zapowiada OPZZ, które chce się upominać o prawa pracownicze, podwyżki i dialog społeczny w różnych branżach. Związkowcy twierdzą, że ten dialog jest fikcją. Zamierzają m.in. pokazywać, jak wygląda sytuacja pracowników budżetówki.



(mn)