Nie wejdzie w życie nowelizacja ustawy o przygotowaniu Euro 2012, uchwalona już po zakończeniu mistrzostw - zdecydował Trybunał Konstytucyjny. Nowelizacja miała umożliwić dalsze stosowanie szczególnych procedur do inwestycji nieukończonych przed turniejem.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wejście w życie ustawy z mocą wstecz byłoby sprzeczne z konstytucyjną zasadą niedziałania prawa wstecz. Uznał też, że nowelizacja naruszyła zasadę prawidłowej legislacji.
W uzasadnieniu wyroku sędzia sprawozdawca Stanisław Rymar podkreślił, że pierwotna ustawa o przygotowaniu Euro z 2007 roku była ustawą specjalną, która miała być osadzona w konkretnym kontekście, jakim były mistrzostwa. Celem ustawy było zrealizowanie turnieju i temu służyły jej przepisy - zaznaczył. Wyjaśnił, że od momentu rozpoczęcia turnieju nie można było stosować ustawy o przygotowaniu Euro 2012.
Sędzia wytłumaczył, że wejście w życie nowelizacji zalegalizowałoby inwestycje nierozpoczęte przed dniem otwarcia mistrzostw. To - jak podkreślił - byłoby bardzo niekorzystne dla innych podmiotów niż sami inwestorzy tych inwestycji. Przepisy ustawy o przygotowaniu Euro znacznie bowiem ograniczały prawa własności i inne prawa majątkowe - podkreślił sędzia Rymar.
Trybunał zastrzegł, że swoim wyrokiem nie stwierdza, że inwestycje, które zostały rozpoczęte, ale nie zostały ukończone przed mistrzostwami, są społecznie nieużyteczne - wyrok oznacza jedynie, że te inwestycje nie mogą być kwalifikowane jako inwestycje Euro 2012.
Orzeczenie to oznacza, że np. budowa linii kolejowej do lotniska Modlin staje pod znakiem zapytania. Bez specustawy nie da się szybko rozpisać przetargu i w trybie przyspieszonym wykupić gruntów. Skarbnik województwa mazowieckiego podkreśla, że to fatalna informacja. Moglibyśmy realizować ją w trybie zwykłej inwestycji, co będzie trwało pięć lat - powiedział Marek Niesztalski.
Jak zauważa reporter RMF FM Mariusz Piekarski, jeśli do połowy roku nie uda się rozpocząć budowy - przepadnie 100 milionów złotych unijnego dofinansowania.