Rządowy plan wprowadzenia nowych, bezpiecznych recept jest w proszku – dowiedziała się reporterka RMF FM. A jeszcze dwa tygodnie temu minister zdrowia Ewa Kopacz szumnie zapowiadała, że plan jest już gotowy. Co obiecano, a jaka jest prawda o nowych receptach?
Resort zdrowia obiecywał, że nowe recepty zgodnie z rozporządzeniem zaczną powoli wchodzić na rynek od 1 lipca. Jak jednak dowiedziała się Kamila Biedrzycka, najszybszy możliwy termin to przełom października i listopada. Nie chcę robić zamieszania - próbuje rozbrajająco tłumaczyć wiceminister zdrowia Marek Twardowski.
Ministerstwo twierdziło również, że koszt wyprodukowania nowej recepty będzie wynosił ¾ grusza. Co o kosztach mówi dziś? Nie mogę jeszcze ujawnić, jaka to będzie cena - zaznacza Twardowski.
Zapowiadano również, że sprawa prawdopodobnie zostanie rozwiązana bez przetargu, dzięki czemu będzie szybciej. Twierdzono również, że jest już także producent recept, czyli Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Jak jest teraz? Odezwały się już drukarnie, które stworzą równie świetnie zabezpieczone recepty. Nie zamierzam tego kwestionować, bo się nie znam - stwierdza wiceminister zdrowia.