"Wprost" dowiedział się, że Edward K., któremu poseł Norbert Wojnarowski proponował pracę w KGHM w zamian za głos na Jacka Protasiewicza w wyborach na szefa dolnośląskiej Platformy, od początku października pracuje na umowę zlecenie w spółce córce KGHM: "Pol-Miedź-Trans".
Rozmowa Edwarda K. z Wojnarowskim miała miejsce na dzień przed zjazdem dolnośląskiej PO w Karpaczu, czyli 25 października. Edward K. pracuje w departamencie infrastruktury, którym kieruje Tadeusz Borys - prywatnie rodzina europosła Piotra Borysa, najbliższego współpracownika i stronnika Grzegorza Schetyny.
Według informacji "Wprost", już 26 października, po porażce Schetyny w walce o stanowisko dolnośląskiego barona, europoseł zapowiadał dziennikarzom w Karpaczu opublikowanie sensacyjnych taśm, które mają pogrążyć Protasiewicza. 28 października "Newsweek" opublikował taśmy, na których słychać jak poseł Norbert Wojnarowski proponuje Edwardowi K., działaczowi PO na Dolnym Śląsku posadę za głos oddany na Jacka Protasiewicza.
28 października upubliczniono nagranie, na którym Wojnarowski zwraca się do "Edwarda" z prośbą o poparcie Jacka Protasiewicza w zamian za pomoc w znalezieniu pracy. Znamy się za długo, żeby o du..e Maryny pogadać. Jacek Protasiewicz zapytał mnie wprost, czy ty jesteś w stanie go poprzeć - powiedział Wojnarowski.
Następnie pyta, czy działacz jest w stanie poprzeć Protasiewicza na zjeździe. "Edward" odpowiedział, że od roku próbuje znaleźć pracę, ale jest zwodzony m.in. przez samego Wojnarowskiego. Jacek poprosił mnie o spotkanie z paroma osobami. Powiedział, że może zaproponować pomoc. Myślę, że Jacek jest w stanie pomóc z pracą - odpowiedział Wojnarowski. Delegat przekonywał, że nie ma pracy dla niego w KGHM. Ale jak Jacek zadzwoni, to będzie inaczej - przekonywał poseł.
Grzegorz Schetyna, dotychczasowy szef dolnośląskiej PO przegrał wybory o reelekcję na to stanowisko z popieranym przez Donalda Tuska Jackiem Protasiewiczem -Schetyna zdobył 194 głosy, Protasiewicz - 205 głosów.
(jad)