Sławomir Nowak chce od Jacka Rostowskiego pieniędzy na wydawanie zaświadczeń na przewóz materiałów niebezpiecznych, a ministerstwo finansów wytyka mu błędy. Chodzi o przygotowanie przepisów, które wprowadziły nowe wzory ADR-ów. Lista zastrzeżeń jest długa.
Zaświadczenia powinny wydawać urzędy marszałkowskie. Według informacji reportera RMF FM, przygotowując nowe przepisy, urzędnicy resortu transportu zignorowali ostrzeżenie od samorządu województwa podlaskiego, że pojawią się problemy z finansowaniem wydawania ADR-ów. Ten "sygnał ostrzegawczy" trafił do Departamentu Transportu Drogowego na piśmie 12 sierpnia 2012 roku. Co więcej, w uzasadnieniu rządowego projektu podwładni Sławomira Nowaka zapewniali - jak się okazuje: błędnie - że to zadanie zlecone rządu nie pociągnie za sobą "niekorzystnych skutków finansowych dla marszałków województw". Efekt: w budżecie państwa nie przewidziano pieniędzy na ten cel.
Resort finansów wytyka też ministerstwu Nowaka brak konsultacji projektu z samorządami. Taki kontakt pomógłby uniknąć perturbacji - twierdzą podwładni Jacka Rostowskiego. Według nich, brak takich konsultacji sprawił, że wojewodowie nie mogli uwzględnić kosztów wydawania ADR-ów w swoich budżetach na ten rok.
Sławomir Nowak chce teraz finansować wydawanie zaświadczeń pieniędzmi z rezerwy celowej, ale okazuje się, że nie ma takiej rezerwy, z której można by tę operację sfinansować. W tej sytuacji resort transportu powinien wystąpić do ministerstwa finansów, by zwróciło się do komisji sejmowej, by to posłowie przesunęli pieniądze z innych rezerw na ten cel.