Zlokalizuj telefon bliskiej osoby lub sprawdź, ile masz punktów karnych. Uważajcie na reklamy takich usług w internecie. Kryje się za nimi nowa metoda oszustwa.
Po pierwsze: taka usługa nie działa. Po drugie: po jej zamówieniu, na nasz telefon przychodzą drogie SMS-y zwrotne. Będą to SMS-y, za które każdorazowo musimy zapłacić. Koszt jednego SMS-a to 30 złotych brutto. Płacimy tylko za to, że odebraliśmy wiadomość, mimo że jej treść zupełnie nas nie interesuje i nie ona była nam oferowana - mówi w rozmowie z RMF FM Agnieszka Popławska z Federacji Konsumentów.
Mechanizm oszustwa, przed którym ostrzega Federacja Konsumentów jest prosty: klienci są zachęcani reklamami pojawiającymi się między innymi w portalach społecznościowych do korzystania ze stron internetowych, na których oferuje im się, że mogą na przykład:
- zlokalizować telefon bliskiej osoby,
- sprawdzić liczbę punktów karnych za naruszenie przepisów ruchu drogowego,
- obejrzeć bezpłatnie film, który aktualnie wyświetlany jest w kinach.
Po pierwsze, nie ma możliwości uzyskania takich informacji na ogólnodostępnych stronach internetowych. Jeśli chodzi o informacje dotyczące zarówno użytkownika dzwoniącego numeru, jak i o lokalizacji telefonu, są to dane objęte w myśl przepisów tajemnicą telekomunikacyjną, którą zdjąć może jedynie sąd, i to tylko w niektórych przypadkach - ostrzega Agnieszka Popławska.
Po aktywowaniu takiej usługi konsument może kilka razy w tygodniu otrzymywać płatny SMS z zupełnie nieinteresującymi go informacjami. Na przykład trzy SMS-y z nieistotnymi rozrywkowymi treściami zamiast dostępu do bezpłatnego filmu aktualnie wyświetlanego w kinach. Konsumenci nieświadomie narażają się na otrzymywanie płatnych SMS-ów w wysokości około 30 zł brutto za jeden. Rachunki niektórych osób sięgały przez to nawet 500 złotych miesięcznie - wyjaśnia Agnieszka Popławska.