Siedem maleńkich szczeniąt i ich matkę udało się uratować strażakom-ochotnikom z Piotrowic w Zachodniopomorskiem. Suka oszczeniła się w lisiej norze. By dotrzeć do maluchów, strażacy musieli bardzo ostrożnie rozkopać tunele.
Informację o tym, że w lesie nieopodal zachodniopomorskiego Dygowa może znajdować się psia rodzina w potrzebie, dostała Fundacja Ogon Do Góry. Szczenna suczka, której buda uległa spaleniu, uciekła do lasu. Od czasu do czasu pojawiała się wśród ludzi. Stało się jasne, że gdzieś urodziła.
Psu założona została obroża z nadajnikiem GPS. W ten sposób zwierzę doprowadziło ludzi w miejsce, gdzie znajdowały się pieski. Problem w tym, że maluchy przyszły na świat w lisiej norze. Tak głęboko, że nie dało się ich wydostać. Wtedy z pomocą przyszli strażacy z OSP Piotrowice.
Rozkopanie tuneli zajęło im niemal całą niedzielę. Musieli pracować bardzo ostrożnie, by przez przypadek nie skrzywdzić szczeniąt. W końcu się udało. Wydobyli ich aż 7: to 6 piesków i jedna suczka. Wszystkie w zadziwiająco niezłej kondycji.
Szczenięta mają około 3 tygodni, wraz z matką trafiły pod opiekę fundacji. Mają za sobą pierwszą wizytę u weterynarza. Niebawem będą mogły trafić do nowych domów. Do adopcji zostanie przeznaczona też matka piesków. Suczka dostała na imię Nora.