Ciężką noc ma za sobą ponad stu mieszkańców bloku w Jugowie koło Nowej Rudy na Dolnym Śląsku. W budynku kilka minut po pierwszej w nocy wybuchł pożar. Spaliło się ponad sto metrów kwadratowych dachu. Akcja ratownicza zakończyła się dopiero nad ranem. Mieszkańców bloku w porę ewakuowano, nikomu nic się nie stało.

REKLAMA

Większość mieszkańców mogła wrócić do swoich domów tuż po zakończeniu akcji strażaków, a więc około trzeciej nad ranem. Cztery rodziny wciąż czekają jednak na inspektorów nadzoru budowlanego, którzy mają sprawdzić stan techniczny budynku: stropy, stan podłóg i wytrzymałość schodów. Do czasu wydania opinii przez inspektorów rodziny przebywać będą u swoich znajomych.

Na miejscu wciąż pracują strażacy, którzy szukają odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną pożaru.