W całej Polsce jest bardzo zła sytuacja, jeśli chodzi o niski poziom wody w rzekach. Będzie się ona pogarszała lawinowo w ciągu najbliższych dni ze względu na prognozowane upały – mówi hydrolog z IMGW Paweł Staniszewski.
Staniszewski podkreślił, że każdego dnia przybywa ok. 10-15 stacji z niskim poziomem wód w rzekach. Najgorzej jest w zachodniej Polsce, tam jest największy niedobór opadów - przede wszystkim w województwach: dolnośląskim, śląskim, wielkopolskim, ale również w centralnej Polsce - w województwach: łódzkim, mazowieckim i kujawsko-pomorskim - poinformował.
Hydrolog z IMGW poinformował, że w ubiegłym tygodniu, w wyniku opadów sytuacja się ustabilizowała. Jednak dodał, że teraz "znowu się pogarsza". W jego ocenie tendencja ta będzie się utrzymywała. Sytuacja będzie się pogarszała - i to pewnie lawinowo - w najbliższych dniach, kiedy się pojawią upały w centralnej i południowej Polsce - wskazał.
Stany niskie wód występują na 169 stacjach. Rekordowo niskie stany wody, porównywalne do tych z 2015 r., odnotowano w Górnej Warcie. Staniszewski zaznaczył, że występuje tam bardzo głęboka susza hydrologiczna. Na 10 stacjach został osiągnięty stan poniżej minimalnego, na rzekach: Bystra, Wieprzówka, Lepietnica, Kamienica, Zdynia, Bukowa, Wieprz, Radomka i Liswarta.
Na 134 stacjach odnotowano przepływy wód poniżej średnich niskich, w tym na 2 są rekordowe w historii minimalne przepływy wód. Absolutnie minamalne wysokości zostały osiągnięte w Górnej Warcie na stacji wodowskazowej we Wronkach (woj. wielkopolskie) oraz na stacji Kuźnica Sulikowska (rzeka Mitręga).
Jedynie tylko na południu Polski było bardziej mokro - tym bardziej, że tam jest teren górzysty, więc może tam tych stanów niskich jest trochę mniej, ale jednak tam są bardzo mocno zauważalne - dodał. Jak zaznaczył, w przypadku rzek górskich szybko widać, kiedy pojawiają się na nich płycizny, kamienie czy łachy.
Staniszewski zaznaczył, że nie we wszystkich rzekach są wodowskazy. Nie ma ich w mniej znaczących, niekontrolowanych rzekach. Wiele mniejszych rzek albo już całkowicie zarosło albo praktycznie całkowicie wyschło - tak jak to było w 2015 r. Zaczyna się robić podobna sytuacja - wskazał.
Staniszewski ocenił, że ze względu na prognozy na najbliższe dni, w których synoptycy przewidują wysokie temperatury i jedynie burzowe opady, sytuacja poziomu wód będzie się pogarszała - susza hydrologiczna będzie się pogłębiać w całym kraju. Najdotkliwsza będzie na zachodzie Polski, bo tam te upały będą największe, oraz w centralnej Polsce - tam mamy niedobór opadów z czerwca i również podobnie wygląda to w lipcu - podkreślił.
Z powodu niskiego poziomu wód na rzekach wstrzymywane są rejsy białej floty. Jak poinformował w piątek rzecznik stołecznego ZTM Tomasz Kunert, Statek "Zefir", który kursuje z Warszawy do Serocka, ze względu na niski poziom wody w Wiśle, do odwołania będzie odpływał z przystani na Żeraniu zamiast z Podzamcza.