Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad źle planuje i organizuje remonty. Jeżeli chodzi o kierowców, to niektórzy nie potrafią poruszać się autostradami. To wnioski z opublikowanego w poniedziałek raportu Najwyższej Izby Kontroli ws. m.in. korków na autostradach i drogach szybkiego ruchu.

REKLAMA

NIK sugeruje, żeby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zadbała o skrócenie czasu remontów dróg np. nakazując podwykonawcom prace w nocy.

Również w nocy powinno się odbywać koszenie traw na pasach rozdziału autostrad, ponieważ w dzień powoduje to korki. Według NIK, rozwiązaniem mogłoby być zamienienie trawy na krzewy. W razie wypadku amortyzują one zdarzenia i nie wymagają cyklicznego przycinania - tłumaczy prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. Według niego, rząd powinien też doprecyzować przepisy zakazujące kierowcom tirów wyprzedzania na autostradach, oraz uprościć system płacenia na tych drogach.

Oddziały GDDKiA w Poznaniu, Krakowie i Łodzi nie respektowały wytycznych Generalnego Dyrektora DKiA co do pory zlecanych prac drogowych, tj. koszenia trawy, montażu barier energochłonnych i naprawy betonowych elementów odwodnienia. W skrajnym przypadku - 29 maja 2018 r. - zator spowodowany koszeniem trawy w pasie rozdziału na A2 w kierunku z Warszawy do Łodzi w szczytowym momencie, tj. w godz. 16.00-17.00, wyniósł ponad 14 km. Pokonywanie tego odcinka trwało ponad 29 minut, a więc czterokrotnie dłużej niż w warunkach normalnych. Prace gwarancyjne przeprowadzane 7 czerwca 2018 r. na autostradzie A2 niedaleko węzła Skierniewice spowodowały utrudnienia - zator 4 km - dla kierowców jadących w kierunku Poznania - czytamy w raporcie NIK.

Zastrzeżenia NIK budzi kompletność podawanych przez GDDKiA informacji na stronie internetowej, forma i jakość przekazywanych treści o planowanych lub realizowanych pracach remontowo-utrzymaniowych na drogach krajowych. Serwis GDDKiA jest mało przydatnym narzędziem dla kierowców. W jednej czwartej analizowanych przypadków zarządca drogi nie informował na bieżąco kierowców o pracach drogowych, zamieszczone na stronie internetowej komunikaty nie wskazywały na faktyczne utrudnienia. Brakowało również informacji o miejscach utrudnień i o ich wpływie na warunki ruchu. GDDKiA na stronie internetowej prezentowała czasy przejazdów tylko na trasie Kraków-Zakopane, ale dotyczyły one jedynie dwóch jej fragmentów (łącznie 55 km). Czasy przejazdu środkowym 40-km odcinkiem pomiędzy Lubniem i Nowym Targiem nie były podawane - czytamy w najnowszym raporcie NIK.

GDDKiA: Mamy problem

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poproszona o komentarz do raportu NIK przyznaje: mamy problem ze zbyt częstym robieniem remontów i z pracami utrzymaniowymi w czasie największego ruchu samochodowego.

Rzecznik GDDKiA Jan Krynicki zapewnia m.in. że podpisywane umowy na remonty będą dokładniej sprawdzane.

Pojawi się bieżący monitoring patroli drogowych, który pozwala na większą częstotliwość sprawdzenia, czy wykonawca realizuje prace zgodnie z umową i czy na pewno realizuje je dokładnie tak, jakie mamy wytyczne generalnego dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad - wylicza Jan Krynicki.