Na budowie kolektora Wiślanego, na wysokości ulicy Dewajtis znaleziono drewniany wylot głównego kolektora Bielańskiego. "Wydaje się to nieprawdopodobne, ale ma już 135 lat" - powiedział rzecznik warszawskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Marek Smółka.
Robotnicy pracujący na budowie nowego kolektora Wiślanego odnaleźli drewnianą rurę o średnicy 1,6 metra. To wylot wybudowanego pod koniec XIX wieku kolektora Bielańskiego będącego elementem systemu kanalizacyjnego Lindley'a. Odnaleziona rura zrobiona jest z klepek dębowych o grubości 7,5 cm, mocowanych żelaznymi obręczami.
To przykład kunsztu inżynierskiego twórców kanalizacji w Warszawie. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale ma już 135 lat - powiedział Marek Smółka. To ostatni drewniany kanał w Warszawie - zaznaczył.
Znaleziony zabytek został wydobyty, bo w tym miejscu została zamontowana jedna z komór budowanego obecnie kolektora Wiślanego.
Przetransportowaliśmy go na teren naszego Zakładu Sieci Kanalizacyjnej przy Jagiellońskiej gdzie został zabezpieczony - powiedział rzecznik.
O dalszym jego losie zadecyduje mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków. Jesteśmy również w kontakcie z Muzuem Archeologicznym w Warszawie - podsumował Marek Smółka.
Kolektor Bielański stanowił część miejskiej sieci kanalizacyjnej Warszawy zaprojektowanej przez angielskiego inżyniera Wiliama Lindleya. Jego syn, Wiliam Heerlein Lindley nadzorował projekty szczegółowe kanalizacji warszawskiej, w tym kolektora głównego. Odprowadzał on ścieki do Wisły poza ówczesnymi granicami miasta, które wyznaczały linie wałów Lubomirskiego.
W roku 1886 rozpoczęto eksploatację kolektora i od tego momentu urządzenie pozostawało w ciągłym użytku, jako że stanowiło ono jedyny kanał pozwalający na odprowadzanie ścieków z terenu miasta. To co "spływało" z lewobrzeżnej Warszawy ostatecznie wlatywało do rzeki właśnie kolektorem Bielańskim na poziomie klasztoru Kamedułów lub także (choć dużo później, bo dopiero w latach 60-tych XX wieku) Kolektorem Burakowskim bliżej Młocin.
Od Kolektora Bielańskiego nazwę wzięła również ulica Kolektorska, pod m. in. którą przebiega. W pierwszej dekadzie lat 2000 od kolektora odłączano stopniowo przyłącza kanalizacyjne. Dziś pełni on rolę kanału burzowego, jego zadaniem jest odprowadzanie wyłącznie nadmiaru wód opadowych.