Uczniowie mogą już odliczać: jeszcze 7 razy trzeba pójść do szkoły, potem odebrać świadectwo i w końcu długo oczekiwana wolność – wakacje. To najwyższy czas, by zaplanować wypoczynek dla naszych dzieci. Wiele z nich w tym roku po raz pierwszy pojedzie na kolonię czy obóz.

REKLAMA

Jak mówią psychologowie, taki wyjazd to doskonałe przygotowanie naszych pociech do życia w grupie. Im później zdecydujemy się na wysłanie dziecka na kolonię, tym większy będzie ono przeżywało stres.

Dziecko boi się przede wszystkim agresji, boi się, że będzie słabsze, że będzie miało poczucie mniejszej wartości. Boi się konfrontacji z różnymi zjawiskami, na które nie było przygotowane. Dzieci są bardziej spontaniczne, ale bez oglądania się na to, jakie powodują efekty u swojego rówieśnika - mówi psychoterapeuta Apoloniusz Madej.

Jeśli już jednak dziecko powiedziało „tak, chcę jechać na kolonię”, rodzice muszą wybrać, gdzie dziecko pojedzie. Jedną z najważniejszych rzeczy jest sprawdzenie u organizatora kolonii, czy w ośrodku, do którego wyjeżdża nasze dziecko jest telefon.

Rodzic może wtedy sam, po kilku dniach pobytu dziecka na koloni zadzwonić do swojej pociechy i zorientować się, jaka jest sytuacja i odwrotnie, żeby dziecko np. po 2 – 3 dniach pobytu na koloni mogło zadzwonić do domu i powiedzieć rodzicom: jest fajnie, jest średnio, jakie jest wyżywienie, jaki jest program, czy wszystko jest w porządku po porstu - mówi Zbigniew Kuberski, starszy wizytator z Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty.

Jeśli już wszystko jest załatwione, trzeba jeszcze należycie wyekwipować dziecko na wyjazd. Oczywiste są przybory toaletowe, co ponadto - radzi Janina Chudyba, pedagog, szkoląca wychowawców kolonijnych:

20:55