W ciągu najbliższych dwóch tygodni nie ma co liczyć na powrót do szkół kolejnych roczników - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM. Dziś o godzinie 15:30 minister edukacji i szef kancelarii premiera mają przedstawić plany dotyczące szybszych szczepień nauczycieli.
Zgodnie z zapowiedzią, która pojawiła się w tym tygodniu, młodsi pedagodzy mają dostać preparat AstraZeneca, pozostali będą szczepieni szczepionkami Pfizer i Moderna. Tak zdecydowała Rada Medyczna funkcjonująca przy premierze.
Wciąż nie ma za to decyzji o powrocie kolejnych roczników do szkół. Rozmówcy reportera RMF FM Grzegorza Kwolka podkreślają, że powrót do nauczania stacjonarnego zależy od tempa szczepień i wyników drugiej puli badań przesiewowych nauczycieli.
Pobieranie wymazów ma zacząć się we wtorek. Jeżeli nie będzie znaczącego przyrostu zachorowań wśród nauczycieli, wtedy rząd może ogłosić powrót kolejnych klas. Rozpatrywane są dwa warianty. Jeden to nauka stacjonarna klas ósmych i ostatnich klas szkół średnich, a drugi - mniej prawdopodobny - to powrót tylko kolejnych roczników uczących się w podstawówkach.
Dla rządowych planów kluczowe jest jak najszybsze zaszczepienie nauczycieli, dlatego planowane jest mocne zaangażowanie zasobów resortu edukacji w tę operację - usłyszał reporter RMF FM.
W poniedziałek o powrót dzieci do szkół na antenie RMF FM był pytany minister zdrowia Adam Niedzielski. Wygląda na to, że nauka zdalna potrwa jeszcze co najmniej miesiąc. Z mojego punktu widzenia nie wcześniej niż w marcu. (...) Może tydzień wcześniej - tłumaczył szef resortu zdrowia.
Chciałbym powtórzyć badania przesiewowe, które były robione w klasach I-III wśród nauczycieli i zobaczyć, jaki będzie wynik tego badania. Ostatnim razem, jak były robione, to 2 proc. nauczycieli było chorych. W drugim tygodniu lutego powtórzymy te badania - zapowiedział Niedzielski.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Uczniowie klas I-III szkół podstawowych, a także uczniowie klas I-III szkół podstawowych specjalnych, w tym funkcjonujących w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych oraz w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej, 18 stycznia wrócili do nauki stacjonarnej w szkołach.
Ze względu na sytuację epidemiczną, zajęcia odbywają się w reżimie sanitarnym. Obowiązują tez wytyczne opracowane przez Ministerstwo Edukacji i Nauki wraz z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektoratem Sanitarnym.
W wytycznych sanitarnych wskazano m.in., że jedna grupa uczniów (klasa) ma przebywać w wyznaczonej i stałej sali. Do grupy mają być przyporządkowani ci sami, stali nauczyciele, którzy w miarę możliwości nie będą prowadzić zajęć stacjonarnych w innych klasach. Dyrektorzy szkół mają tak zorganizować zajęcia w szkole, by każda grupa uczniów w trakcie przebywania w szkole nie miała możliwości lub miała ograniczoną do minimum możliwość kontaktowania się z pozostałymi klasami. Wskazane jest także wietrzenie sal i pomieszczeń w częściach wspólnych w czasie przerwy i w czasie zajęć oraz częste mycie rąk.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Luzowanie obostrzeń. Powrót uczniów do szkół priorytetem dla Polaków [SONDAŻ]