Z terrorystami, z porywaczami się nie negocjuje. Na szczęście z punktu widzenia zdrowia, a nawet życia, naszego rodaka ta zasada jest często łamana - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Piotr Niemczyk, były oficer UOP i doradca sejmowej komisji służb specjalnych. Jak zaznacza, w negocjacjach najważniejszy jest pośrednik.

REKLAMA

Brak rozmów to, zdaniem Niemczyka, wyraźny sygnał dla porywaczy, by następnym razem, kiedy przyjdzie im do głowy kogoś porwać, nie liczyli na okup – tłumaczy:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Jednocześnie jednak zaznacza, że ostatecznie do negocjacji może dojść. Trzeba się jednak liczyć, że pakistański rząd będzie je opóźniał. Po pierwsze, by nie łamać tej zasady. A po drugie – bo nie ochoty wypuszczać 140 fundamentalistów – podkreśla Niemczyk.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Z takim rozwojem sytuacji liczą się także sami terroryści – zaznacza. Porywacze wiedzą, że nie od razu władze przystaną na ich żądania. Nie zdziwiłbym się, gdyby zaczęli zmniejszać liczbę tych, którzy mają zostać wypuszczeni. Niewykluczone, że pojawią się roszczenia finansowe - dodaje.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Ale gdy do rozmów z porywaczami dojdzie, wówczas potrzebny będzie dobry negocjator. Trzeba znaleźć dobrego pośrednika, na przykład przedstawiciela umiarkowanego Kościoła pakistańskiego. To musi być ktoś wiarygodny dla obu stron - podkreśla. Oczywiście, pewnym pośrednikiem są też media – dodaje.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio