Niemiecki Bundestag prawie jednomyślnie ratyfikował trakty akcesyjne o wstąpieniu Polski i 9 innych państw do Unii Europejskiej w 2004 roku. Podczas dyskusji w niemieckim parlamencie doszło do nieprzyjemnego incydentu. Erika Steinbach zarzuciła 4 krajom kandydackim nieprzestrzeganie praw człowieka.
Na 580 niemieckich deputowanych uczestniczących w głosowaniu 575 było za ratyfikacją, jeden przeciwko, czterech wstrzymało się od głosu. Wcześniej jednak podczas dyskusji nad ratyfikacją traktatu o poszerzeniu Unii Europejskiej konsternację wśród deputowanych wywołała przewodnicząca niemieckiego Związku Wypędzonych, Erika Steinbach.
Zarzuciła ona czterem krajom kandydującym do Unii niewypełnienie kryteriów będących warunkiem członkostwa. Warunkiem wstąpienia jest urzeczywistnienie praw człowieka. Stwierdzam, że nie wszystkie kraje spełniły tę normę - powiedziała należąca do kierownictwa CDU Steinbach.
Wyjaśniła, że w "czterech krajach" nadal obowiązują dekrety i ustawy, które były podstawą wypędzenia i pozbawienia praw ludności niemieckiej po II wojnie światowej. We wcześniejszych wypowiedziach Steinbach krytykowała Czechy, Polskę, Słowację i Słowenię za nierozliczenie się z przeszłością.
Posłuchaj relacji korespondenta RMF Tomasza Lejmana:
20:15