Niemczech aż 800 tysięcy osób nałogowo korzysta z komputera. Ich dewizą jest slogan: dzień bez komputera to dzień stracony. U naszych zachodnich sąsiadów powstały nawet specjalne poradnie dla nałogowych komputerowców.
Z usług takich poradni nie korzysta na razie wiele osób. Powód jest tutaj jak najbardziej zrozumiały. Ponad 75 procent nałogowych użytkowników komputerów nie wierzy w fakt, że istnieje takie zjawisko, jak uzależnienie od elektronicznych mózgów. To, jak się okazuje, doprowadza do przykrych sytuacji: domowych awantur, rozwodów, zmian życiowych priorytetów. Komputerowe flirty zaczynają zastępować prawdziwych przyjaciół, a surfowanie jest na tyle intensywne, że nałogowcy nie stawiają się w pracy, lub w godzinach pracy zajmują się tym, czym nie powinni. Posłuchajcie też relacji korespondenta RMF w Berlinie – Tomasza Lejmana.
Foto: RMF
21:20