Jest akt oskarżenia wobec Pawła M. pseudonim Misiek i Grzegorza Z. pseudonim Zielak. W sumie 188 przestępstwa zarzuciła krakowska prokuratura dwóm szefom zorganizowanej grupy przestępczej pseudokibiców "Wisła Sharks".
Chodzi m.in. o handel narkotykami na dużą skalę, kierowanie ich przemytem z Holandii i Czech. Paweł M. ma też zarzut założenia fabryki mefedronu, a także rozboju z użyciem maczet i pałek. Dodatkowo - podobnie jak "Zielak" jest też podejrzany o zlecanie takich rozbojów.
Z ustaleń prokuratury wynika, że obaj mężczyźni kierowali gangiem pseudokibiców od 2006 do 2018 roku. Grupa działała w Polsce, ale także za granicami naszego kraju. Poza dokonaniem wielu rozbojów - jak twierdzi prokuratura - grupa wprowadziła na rynek 2 tony marihuany, dwie i pół tony amfetaminy oraz 50 kilogramów kokainy.
Do tej pory Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie - który zajmuje się sprawą - skierował 5 aktów oskarżenia wobec 12 osób wchodzących w skład zorganizowanej grupy przestępczej pseudokibiców "Wisła Sharks".
Wciąż prowadzone jest postępowanie wobec 63 osób. Część członków grupy poszukiwana jest listami gończymi i europejskimi nakazami aresztowania.
Paweł M. ps. "Misiek" oraz Grzegorz Z. ps. Zielak" w sumie zostali oskarżeni o popełnienie 188 przestępstw. Ponad 90 popełnili wspólnie w ramach kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
Pawłowi M. ps. "Misiek" prokurator zarzucił popełnienie 95 przestępstw: kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą "Wisła Sharks", wprowadzenie do obrotu znacznych ilości narkotyków w postaci marihuany, amfetaminy i kokainy, przemyt narkotyków z Holandii i Czech do Polski, dokonanie rozboju z użyciem maczet i pałek, kierowanie pobiciem z użyciem niebezpiecznych przedmiotów, założenie laboratorium mefedronu, oraz przestępstwa skarbowe.
Grzegorzowi Z. ps. "Zielak" prokurator zarzucił popełnienie 93 przestępstw - w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą "Wisła Sharks", wprowadzenie do obrotu znacznych ilości narkotyków oraz kierowanie przemytem narkotyków z Holandii i Czech do Polski. A do tego kierowanie pobiciem z użyciem niebezpiecznych przedmiotów przy użyciu maczet i noży oraz popełnienie przestępstw skarbowych polegających na nabywaniu i przechowywaniu papierosów oraz krajanki tytoniowej bez polskich znaków akcyzy.
Według ustaleń śledczych "Misiek" i "Zielak" kierowali grupą "Wisła Sharks" od końca 2006 do maja 2018 roku. Działalność grupy koncentrowała się w Krakowie, ale też w innych polskich miastach oraz poza granicami Polski: w Holandii, Czechach, Włoszech, Francji, czy Szwecji.
Zarówno Paweł M jak i Grzegorz Z. określali strukturę, cele i zasady funkcjonowania zorganizowanej grupy przestępczej, obszar działalności
decydowali o jej składzie, dokonywali podziału ról i zadań według hierarchii osób w strukturze grupy, określali i egzekwowali ustalone zasady funkcjonowania, ustalali zasady współpracy z innymi zorganizowanymi grupami przestępczymi, określali zasady finansowania działalności, zarządzali przeprowadzanie zbiórek finansowych m.in. na wspieranie rodzin zatrzymanych członków grupy. Chodziło np. o pomoc adwokatów.
"Misiek" i "Zielak organizowali również ćwiczenia na sali treningowej polegające na instruktażach taktycznych walk podczas tzw. ustawek.
"Wisła Sharks" zajmowała się popełnieniem przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, w tym w szczególności pobiciami z użyciem niebezpiecznych narzędzi, przestępstwami narkotykowymi dotyczącymi prawie 2 ton marihuany, prawie 2,5 ton amfetaminy, miemal 50 kg kokainy, oraz znacznej ilości mefedronu, przeciwko porządkowi publicznemu, przestępstw przeciwko mieniu, przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów, obrotowi gospodarczemu i interesom majątkowym na szkodę Wisły Kraków S.A - informują śledczy.
Do zatrzymań członków zorganizowanej grupy przestępczej "Wisłą Sharks" doszło 21 maja 2018 roku, kiedy funkcjonariusze CBŚP zatrzymali 9 osób. Podczas tych czynności nie udało się zatrzymać Pawła M. ps. "Misiek", który przebywał na terenie Włoch.
Został on przekazany Polsce 18 października 2018 roku. Usłyszał zarzuty i trafił do aresztu.