13 nielegalnych imigrantów z Bangladeszu i Indii złapali funkcjonariusze polskiej i słowackiej Straży Granicznej w Bieszczadach. Jeden z imigrantów zmarł, drugiemu pomocy udzielała słowacka Horska Służba.
Na trop nielegalnych imigrantów wpadli słowaccy pogranicznicy w lesie niedaleko miejscowości Nowa Sedlica w pobliżu granicy z Polska i Ukrainą. W głębokim śniegu utknęło siedmiu obywateli Bangladeszu i dwóch Hindusów.
Okazało się, że czterech ich towarzyszy, mimo bardzo złych warunków pogodowych ruszyło w stronę polskiej granicy. Jednego z nich znaleziono już bez oznak życia, drugi był w poważnym stanie i wymagał pomocy Horskiej Zachrannej Służby, która działała w pełnym zabezpieczeniu sanitarnym w związku z epidemią koronawirusa.
Ostatnich dwóch imigrantów złapali funkcjonariusze Straży Granicznej już po naszej stronie granicy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tragiczny wypadek we Wrocławiu. Zginął 19-latek