To nie Alaska a nasze Podhale. Niedźwiedzie pojawiły się w ostatnich dniach na ulicach Bukowiny Tatrzańskiej, Zakopanego i Kościeliska. Samotnego niedźwiedzia sporych rozmiarów zauważył kierowca wracający wieczorem do domu na rondzie niedaleko Urzędu Gminy w Bukowinie Tatrzańskiej. Udało mu się nawet go sfilmować.

REKLAMA

"Wieczorem przed 23 takiego misia można spotkać w Bukowinie Dolnej (obok Gminy). Tak więc uważajcie wracając z baciarki" - napisał na swoim koncie na Facebooku pan Mariusz.

Następnego dnia niedźwiedzica z trójka małych misiów pojawiła się na jednej z ulic w Zakopanem, a nieco później w Kościelisku. Na miejsce pojechali pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, którzy byli przygotowani na to, by odstraszać ją za pomocą gumowych pocisków. Na szczęście takiej konieczności nie było, za to na miejscu znaleźli powód wizyty niedźwiedziej rodziny. Ktoś z mieszkańców wyrzucił do lasu stare chleby, reszki wędlin i obierki z ziemniaków. Wezwana na miejsce straż gminna śmieciarza szybko odnalazła i ukarała mandatem.

To bardzo niebezpieczne zachowanie. Takie odpadki wabią niedźwiedzie w pobliże ludzkich siedzib, a to pierwszy krok do nieszczęścia. Niedźwiedź to duży drapieżnik, więc w razie spotkania z człowiekiem dla jednego lub drugiego może skończyć się tragicznie - mówi zastępca dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego Filip Zięba.

Najgorsze co można zrobić w przypadku spotkania z niedźwiedziem, to wyciągnięcie z plecaka kanapek i rzucenie mu pod łapy. Dajemy wtedy znak, że człowiek to chodząca łatwa zdobycz.

Podobnie jest z wyrzucaniem resztek jedzenia do lasu czy z płot, co jest nagminne. To sygnał, że w pobliżu domów jest łatwiej zdobyć jedzenie niż w lesie.

Sami więc sobie ściągamy kłopoty na głowę - zaznacza Zięba.

Pracownicy TPN będą starali się zapanować nad tymi niebezpiecznymi przyzwyczajeniami niedźwiedzi. W najbliższym czasie będą chcieli założyć im specjalne obroże telemetryczne, które dokładnie pokażą, gdzie zbliżają się nazbyt blisko ludzkich siedzib. To też przy okazji zdradzi, gdzie ludzie porzucają odpadki w lesie.

(j.)