Dobre wieści dla tych, którzy chcą zrobić zakupy w niedzielę. Dziś sklepy są otwarte. Następna handlowa niedziela przypada za ponad miesiąc - 28 kwietnia.

REKLAMA

W ustawie ograniczającej handel w niedziele przewidziano katalog 32 wyłączeń. Zakaz handlu nie obejmuje m.in. działalności pocztowej, jeśli przychody z tej działalności stanowią co najmniej 40 proc. przychodów ze sprzedaży danej placówki. Ponadto nie obowiązuje w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą ani w kawiarniach.

Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi od 1000 zł do 100 tys. zł kary, a przy uporczywym naruszaniu przepisów - kara ograniczenia wolności.

Kolejna niedziela handlowa przypada 28 kwietnia, a następne: 30 czerwca, 25 sierpnia, 15 grudnia, 22 grudnia.

Ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 r. Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku: ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w niedzielę przed Wielkanocą oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.

Handel w niedziele po nowemu?

Przedstawiony w czwartek projekt Polski 2050 zakłada wprowadzenie dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Posłowie ugrupowania będą namawiać wszystkich koalicjantów do jego poparcia.

Według Ryszarda Petru, dwie niedziele handlowe w miesiącu, to "kompromis pomiędzy pełną liberalizacją handlu a obecnym zakazem". Chcę zwrócić uwagę na to, że zadbaliśmy o pracowników handlu. W tej nowelizacji proponujemy podwójne wynagrodzenie za pracę w niedzielę handlową - powiedział Petru.

Ponadto, zgodnie z projektem, pracodawca ma być zobowiązany przyznać pracownikowi pracującemu w niedzielę jeden dzień wolny - sześć dni przed lub sześć dni po pracującej niedzieli.

Petru podkreślił, że według szacunków, uwolnienie handlu w niedzielę spowoduje wzrost obrotu sklepów o 4 proc., a także istnieje szansa na wzrost zatrudnienia do 40 tys. osób.

Ta nowelizacja wynika w pewnym sensie z braku działań jednego z resortów, ale nie chciałbym, żebyście państwo to postrzegali jako konflikt w koalicji. To raczej jest nasza troska o to, aby dbać o realizację naszego programu i pobudzić w Polsce wzrost gospodarczy - powiedział poseł Polski2050-TD.