Maczetę, nóż, siekierę, a nawet miecz samurajski mieli przy sobie szalikowcy Ruchu Chorzów z Katowic. Kibiców, którzy szaliki i flagi klubu zamienili na broń, zatrzymali policjanci z Siemianowic Śląskich. Kibole prawdopodobnie przygotowywali się do burdy z sympatykami innego klubu.
Jak informuje nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji, uwagę policjantów zwrócił jeden z mężczyzn – miał reklamówkę, z której wystawał drewniany przedmiot. Ponieważ zatrzymani pseudokibice posiadali niebezpieczne narzędzia, odpowiedzą przed sądem grodzkim za wykroczenie z ustawy o broni i amunicji.
W piątek wieczorem, kiedy aresztowano uzbrojonych szalikowców, Ruch grał w Chorzowie z Polonią Bytom. W czasie meczu nie doszło do żadnych ekscesów.