Nie ma dnia, by nie nadchodziły tragiczne informacje o wypadkach na drogach – jednak według statystyk Ministerstwa Transportu, od stycznia do lipca było ich o 8,3 procent mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Mniej było także ofiar śmiertelnych – o prawie 13 procent – i rannych. Wyjątkiem od tej dającej nadzieję reguły jest województwo podlaskie, gdzie zanotowano trzyprocentowy wzrost liczy zabitych w wypadkach.
Wciąż jednak statystyki wypełniają liczby obrazujące skalę tragedii na drogach: w lipcu na polskich drogach doszło do prawie 4,5 tys. wypadków, w których zginęło niemal pół tysiąca osób, a ponad 5800 zostało rannych.