11-letni chłopiec postrzelił z wiatrówki swojego 14-letniego brata. Do wypadku doszło w Lelkowie na Warmii, kiedy chłopcy bawili się bronią swojego ojca.
Zabawa mogła skończyć się tragicznie, bo śrut utkwił w szyi 14 latka, tuż obok tętnicy. Chłopiec przeszedł już operację i wyszedł ze szpitala. Policja wyjaśnia, dlaczego rodzice nie dopilnowali, by dzieci nie miały dostępu do wiatrówki.
Kilka dni temu na Lubelszczyźnie doszło do podobnego wypadku. Wtedy 12-latek postrzelił z wiatrówki z laserowym celownikiem 7-letnią dziewczynkę. Policjantom powiedział, że broń kupił bez wiedzy rodziców na aukcji internetowej.