Sprzeczne komunikaty wokół rolniczych protestów. "Nie proponowaliśmy żadnego porozumienia panu Izdebskiemu" - mówi minister rolnictwa Marek Sawicki. Wcześniej szef rolniczego OPZZ zapowiedział, że dziś rolnicy zdecydują, czy zaakceptować propozycje ministra. W rozmowie z reporterką RMF FM Magdaleną Gawlik określił je jako "średnie".

REKLAMA

Sławomir Izdebski twierdzi, że propozycje porozumienia znalazły się w dokumencie, który dostał z ministerstwa w odpowiedzi na postulaty. Podkreślił, że rolnicy nie są z niego zadowoleni. Ja myślałem, że to będą rozwiązania konkretne, a tu są takie lakoniczne odpowiedzi, że wystąpimy do komisji - tłumaczył.

Z kolei Marek Sawicki przekonuje, że przekazał jedynie memorandum podsumowujące dotychczasowe prace zespołów, które zostały powołane do rozwiązania zgłaszanych przez rolników postulatów. Dodaje, że Izdebski powinien zasiąść do toczących się rozmów. Sam organizator nie do końca poważnie traktuje rolników. My ich traktujemy bardzo poważnie - tłumaczy minister. Sławomir Izdebski rozmawiać nie chce - zapowiada rozbudowę Zielonego Miasteczka.

"Dziś nie czas na happeningi"



Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński ponowił zaproszenie, jakie wystosował do protestujących rolników. Przed kancelarią premiera przebywa grupa ok. 30 rolników, którzy spędzili tam noc. Wicepremier pojawił się u protestujących przed KPRM rolników ok. godz. 12. "Mam prostą propozycję. Dzisiaj nie czas jest protestować, robić happeningi, czas jest na negocjacje, na dyskusję, na wymianę informacji. Wasza reprezentacja była tam kilkanaście minut, a to za krótko, żeby poznać to, co jest istotne dla sprawy, wymienić poglądy" - powiedział.

Jako niedopuszczalne określił, niepotrzebne "stygmatyzowanie innych reprezentacji i organizacji związkowych". "To naprawdę nie było potrzebne, żeby o tych, którzy zostali na sali mówić źle, bo wieś jest jedna, rolnicy są jedni. Jeśli twierdzicie, że wasz związek jest najlepszy, to udowodnijcie to w praktyce, przez kilka lat solidną, dobrą pozytywistyczną pracą" - dodał Piechociński.

Wicepremier i szef resortu gospodarki ponowił swoje propozycje kontynuowania rozmów. "Jeszcze raz proszę przekazać kierownictwu protestu, że liczymy bardzo na powrót waszego środowiska do rozmów" - powiedział.

W czwartek w Warszawie odbyły się dwie manifestacje rolników z NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" i OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. Uczestniczyło w nich kilka tysięcy osób. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekazało OPZZ RiOR memorandum z zaproszeniem do współpracy w zespołach eksperckich. Chodzi o zespoły, które zostały powołane do rozwiązania zgłaszanych przez rolników postulatów po ubiegłotygodniowych rozmowach organizacji związkowych i branżowych z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim. W ubiegłotygodniowych rozmowach miał uczestniczyć Sławomir Izdebski z OPZZRiOR, ale po 15 minutach wyszedł z budynku.

Jak informuje resort rolnictwa, NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych nie biorą udziału w pracach tych zespołów.