Stołeczny sąd odmówił aresztowania pracownika wydawnictwa Magnum-X, u którego znaleziono ogromny arsenał broni - dowiedział się tego reporter RMF FM Krzysztof Zasada. W poniedziałek w siedzibie wydawnictwa prezes firmy zdetonował materiał wybuchowy, a potem nożem zabił swojego zastępcę.
Zatrzymany pracownik wydawnictwa przyznał się, że to do niego należy potężny arsenał znaleziony podczas przeszukań w firmie i w jego domu. W metalowej szafie wykryto pistolety, materiały wybuchowe, a także amunicję i granaty. Teraz prokuratura czeka na pisemne uzasadnienie decyzji sądu o odmowie aresztowania mężczyzny, a później najprawdopodobniej ją zaskarży.
W poniedziałek prezes wydawnictwa Magnum-X Cezary S. zdetonował w siedzibie firmy ładunek wybuchowy, a następnie śmiertelnie ranił nożem swojego zastępcę - Krzysztofa Zalewskiego. W wyniku eksplozji ciężko ranny został sam napastnik, a także pracownik biura Leszek E., u którego znaleziono później potężny arsenał broni.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, dopiero jutro, lub pojutrze zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zabitego wiceprezesa. Wciąż są też problemy z przesłuchaniem prezesa firmy podejrzewanego o zabójstwo. Mężczyzna po wybuchu w wydawnictwie trafił do szpitala, a jego stan jest krytyczny.
Zdaniem prokuratury najbardziej prawdopodobny motyw zabójstwa Krzysztofa Zalewskiego to sprawy dotyczące biznesu, rozliczeń w ramach spółki oraz nieporozumień co do dalszych kierunków prowadzenia firmy. Reporterzy RMF FM Krzysztof Zasada i Roman Osica dowiedzieli się wcześniej, że prokuratura ma nagranie rozmowy, która poprzedziła tragiczne wydarzenia. Dyktafon miał zarejestrować rozmowę trzech osób, które spierały się na temat przyszłości firmy. Miały na ten temat różne wizje. Nagranie nie wskazuje jednak w żaden sposób na to, co wydarzyło się później.