„Nie chcemy siedzieć na beczce prochu”, „Wyrzutnia dla rządu, nie dla rakiet” – pod takimi hasłami kilkadziesiąt osób z inicjatywy „Stop wojnie” protestowało w Warszawie przeciwko budowie w Polsce tarczy antyrakietowej. Jak informuje reporterka RMF FM było głośno, ale spokojnie.
Na manifestacji zgromadziło się zaledwie 40 osób – zatwardziałych pacyfistów. Protestujący domagali się wyprowadzenia naszych wojsk z Iraku i Afganistanu, zbierali podpisy pod petycją o referendum w sprawie budowy tarczy i przekonywali, że baza rakiet w Polsce to największe zło, jakie mogło nam się przytrafić.
Polskie społeczeństwo nie życzy sobie baz Wielkiego Brata w Polsce. Nie chcemy amerykańskich rakiet, ponieważ nie służy to interesom zwykłego człowieka w Polsce, a służy imperialnym interesom rządzących w Stanach Zjednoczonych - powiedział jeden z uczestników manifestacji.
Protestujący nie zablokowali ruchu drogowego w Warszawie. Spod budynku Ministerstwa Obrony Narodowej poszli pod Kancelarię Premiera; swój protest zakończyli przed amerykańską ambasadą.
Protesty odbyły się także w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Olsztynie. Manifestantów przed krakowskim magistratem wysłuchała reporterka RMF FM Dominika Maciejasz. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio