Upadł plan, by jeszcze przez dwa lata można było zatrudniać na wyższych stanowiskach osoby wybrane z politycznego klucza. O wyborze tych urzędników mógłby zdecydować odchodzący premier Leszek Miller.
Z punktu widzenia formalnego tego projektu już nie ma. Nie będzie żadnych dalszych etapów - poinformował Szef Rady Służby Cywilnej Stanisław Stec.
Projekt nowelizacji ustawy o Służbie Cywilnej zakładał m.in. przedłużenie możliwości zatrudniania na stanowiskach dyrektorów generalnych i dyrektorów departamentów osób spoza korpusu urzędników mianowanych.
Przez te dwa lata dyrektorami generalnymi, byliby zapewne urzędnicy z partyjnego klucza Leszka Millera. Po interwencji mediów, szef kancelarii premiera Marek Wagner wycofał ten kontrowersyjny dokument spod obrad Rady Służby Cywilnej. A już niedługo Wagner nie będzie ministrem, dzięki czemu służba cywilna przestanie być fikcją.
Dodajmy, że wciąż do obsadzenia pozostaje aż 700 stanowisk służby cywilnej. Zgodnie z unijnymi przepisami od lipca będą to musiały być osoby apolityczne, pochodzące z korpusu urzędników mianowanych.