Podejrzani o korupcję przy przetargach w bazie lotniczej w Malborku przyznali się do winy i zapowiedzieli współpracę z wojskowymi prokuratorami. Do sądów wojskowych w Poznaniu doprowadzono pięć osób. Cztery z nich zmieniły zeznania i przyznały się do winy.
Sąd zastosował wobec wszystkich dozór policyjny i zakaz komunikowania się ze sobą. Żołnierze zostali zawieszeni w obowiązkach. Dwóch podejrzanych ma wpłacić osiemdziesiąt tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Wśród tej piątki są trzej żołnierze i dwaj cywile. Kolejni trzej podejrzani odpowiadają w tej sprawie z wolnej stopy. Wszystkie osoby usłyszały już zarzuty.
Wojskowy sąd okręgowy i sąd garnizonowy nie zastosowały tymczasowego aresztowania (...) Sąd uznał, że wystarczające będą wolnościowe środki zapobiegawcze, uwzględnił fakt, że czworo podejrzanych zmieniło swoją postawę. Podejrzani przyznali się do popełnionych czynów, zadeklarowali współpracę w dalszym ciągu postępowania. W przypadku, w którym prokurator nie wnioskował o areszt, sąd odstąpił od stosowania środków zapobiegawczych - powiedział rzecznik Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu ppłk Sławomir Schewe. Prokuratura ma tydzień na złożenie ewentualnych zażaleń.
Rozpracowanie przestępczej grupy trwało ponad półtora roku. W środę policjanci i Żandarmeria Wojskowa wkroczyli do bazy wojskowej w Malborku, prywatnych mieszkań i budynków firmowych. W sumie przeszukali ponad 40 miejsc. Funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. dokumenty i komputery. Osiem osób jest podejrzanych o ustawianie przetargów, nadużycia uprawnień i wyłudzenia pieniędzy na koszt wojska. Jak ustalili reporterzy RMF FM, chodzi między innymi o przetarg na ochronę bazy lotniczej w Malborku i lotniska wojskowego pod Malborkiem. Sprawa ma też dotyczyć dwóch innych obiektów wojskowych w innych miejscowościach.
W piątek premier Donald Tusk zdecydował o rozpoczęciu procedury odwołania szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. Janusza Noska. Wniosek o odwołanie generała złożył szef MON Tomasz Siemoniak. Nieoficjalnie pojawiają się doniesienia, że afera w Malborku może być jedną z przyczyn takiej decyzji.
Janusz Nosek kierował SKW od lutego 2008 r. (przez pierwsze trzy miesiące jako p.o. szefa tej służby). Prezydent Bronisław Komorowski awansował go na generała brygady w listopadzie 2010 r.
Od 1992 r. był funkcjonariuszem Urzędu Ochrony Państwa, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i SKW. Był m.in. naczelnikiem zamiejscowego wydziału UOP w Zakopanem (1996-1998), zastępcą szefa delegatury UOP w Krakowie (1998-1999) i dyrektorem zarządu ochrony ekonomicznych interesów państwa UOP (1999-2002). W ABW kierował delegaturą w Krakowie (2002-2006) i Inspektoratem Nadzoru, Kontroli i Bezpieczeństwa Wewnętrznego ABW (od listopada 2007 do lutego 2008). Pochodzi z Nowego Targu. Z wykształcenia jest historykiem, uczniem prof. Tomasza Strzembosza. W 1999 r. opublikował biografię wojskową gen. bryg. Mieczysława Boruty Spiechowicza. Szkolił się także m.in. w Akademii FBI w Quantico w USA.